czwartek, 26 grudnia 2013

Boże Narodzenie z pogodą wielkanocną.

Ponownie mamy sytuację, kiedy grudniowe święta upływają pod znakiem wiosennej aury. Regularnej zimy nadal nie widać, ale w ciągu 2 tygodni zacznie się ona nieco przybliżać.

W tym roku apogeum ciepłej pogody wypadło dokładnie w święta. W dniu wczorajszym na termometrach w Żarach było około 10 st a dziś około 8 st. Noce już bez przymrozków, które jeszcze występowały przed świętami. Mamy klasyczną sytuację, uniemożliwiającą zagoszczenie zimowej aury. Omówiłem ją w poprzednim wpisie. Wieją ciepłe wiatry z południa. W górach mamy bardzo silny halny, zwłaszcza w Tatrach.

Warto cieszyć się tym ciepłem, gdyż w ciągu kolejnych dni temperatura nieco spadnie, ale nadal będzie dodatnia. Padać będzie głównie deszcz, ale nie za wiele. Także Nowy Rok przywitamy z grubsza przy aktualnym stanie pogody. Na prognozach pojawiają się systematyczne fale chłodów już po nowym roku. Będzie to jednak powietrze polarnomorskie i arktyczne morskie, które będzie łagodne. Im bliżej 10-go stycznia tym częściej pojawiać się będą mieszane opady. Obok deszczu pojawi się rzadki w tym sezonie deszcz marznący, deszcz ze śniegiem i śnieg. Nadal można jednak zapomnieć o silnych mrozach i skrzypiącym pod butami śniegiem. Póki co jedynie plucha może się pojawić, oraz oblodzenia.

Ciepła aura nie pozostaje bez wpływu na wegetację roślin. W wielu ogrodach można zobaczyć kwitnięcie pojedynczych kwiatów. Podobnie na wydawałoby się obumarłych polach. Na koniec kilka dowodów z wiosennymi akcentami, które odnotowanych dziś (26.12).





Życzę wszystkim Czytelnikom tego bloga, zwłaszcza z tym z Żar i okolic, by w Nowym Roku spełniły się Wasze marzenia i by więcej słońca było w Waszym życiu. Gratuluję wytrwałym!

niedziela, 22 grudnia 2013

Nadal będzie dość ciepło i bez śniegu.

Uroki bezśnieżnej zimy.
Po incydencie mikołajkowym ustaliła się cyrkulacja południowo-zachodnia, która jest bardzo stabilna i prędko się nie zmieni. O tym dlaczego nie należy oczekiwać zimy w Żarach w najbliższym czasie opowiem w tym artykule.

Prognoza górali okazuje się triumfować, podobnie jak przewidywania amerykańskich meteorologów o ciepłej zimie w Europie. Póki co wygląda na to, że obecnie panująca cyrkulacja południowo-zachodnia potrwa sobie jeszcze co najmniej do połowy stycznia. Może w międzyczasie pojawią się bardzo sporadyczne opady śniegu i deszczu ze śniegiem, ale szanse na to są nikłe. Owszem zima bez śniegu to przeważnie szaruga i błoto. Ma swoje plusy. Nie trzeba się martwić tym, czy sople komuś krzywdy nie zrobią, czy tym, że chodniki są odśnieżone, a kiedy świeci słońce (jak w ostatnich dniach), to już się naprawdę przyjemnie robi. Dość częste są jedynie poranne przymrozki i lokalne oblodzenia. Tylko tyle z oznak, że właśnie rozpoczyna się zima.

Dlaczego mamy taką cyrkulację? W pogodzie zawsze musi być równowaga - można by rzec: Skoro w ostatnich latach zima mocno nam dokuczała, to czas na odpoczynek. Jest jeszcze jedno wyjaśnienie, bardziej meteorologiczne tego stanu rzeczy. Skoro u nas jest za ciepło, to za zimno musi być w innych rejonach. Za zimno więc jest jak na razie od Kanady i Stanów Zjednoczonych, po Grenlandię. Tam masy powietrza ciepłe bezpośrednio stykają się z arktycznymi, co powoduje rozwój bardzo dynamicznych niżów.

Sytuacja nad Europą. Uwagę zwraca niezwykle głęboki niż (źródło:
wetterzentrale.com


Część z tych niżów wkracza nad Atlantyk jeden po drugim, bardzo mocno się pogłębiając. Niże z centrum, gdzie ciśnienie spada do 950 hPa są na porządku dziennym. Ciekawie się zrobi na święta. Nad północnym Atlantykiem powstanie chyba superniż z ciśnieniem w centrum wynoszącym zaledwie 930 hPa! (mapka u góry) Nie trzeba dodawać, że to będzie bardzo silny orkan, który da się we znaki także na zachodzie Europy. U nas na szczęście spokojnie, co najwyżej nieco silniejsze porywy mogą być. Niże te następnie wędrują na północ, nad Morze Norweskie i tam kończą żywot. Z racji tego, że jesteśmy na wschodzie od niżów szerokim strumieniem płyną ciepłe masy powietrza. Wyże, które stacjonują od Azorów po południowo-wschodnią Europę nadal będą się umacniać. Aż szkoda, że taka cyrkulacja nie jest latem. Byłoby gorąco i burzowo (trochę jak w 2012 roku)

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Po krótkim incydencie zimowym ciepło do świąt.

Ksawery 05.12 ok. godz 17-tej
(Źródło: sat24.com)
Groźna sytuacja pogodowa, jaka w ostatnich kilku dniach miała miejsce nad naszym krajem, spowodowana orkanem Ksawery nie ominęła naszego regionu. Porównując jednak inne regiony kraju ( północ i centrum, gdzie dość licznie przechodziły burze śnieżne, czy góry), oraz prognozy, które także dla woj. lubuskiego były groźne trzeba przyznać, że było bardzo spokojnie.


Prognozowana prędkość wiatru dla woj. lubuskiego wynosiła od 80 do nawet 95 km/h. Wiało znacznie słabiej, bo do 70 km/h, przynajmniej w Żarach. Widać to także po skali szkód w naszym regionie. Poza zerwanymi witrynami reklamowymi, połamanymi gałęziami i gdzieniegdzie pojedynczymi przypadkami przewróconych drzew nie zdarzyło się nic poważnego.Poniżej filmik dokumentujący siłę załamania pogody.



W nocy z 05 na 06.12 zdarzały się chwilami przerwy w dostawie prądu, trwające co najwyżej kilka minut. Najniebezpieczniejszym momentem była śnieżyca, która po północy przeszła nad Żarami. Wtedy istniało największe ryzyko szkód wywołanych przez wichurę. Było też prawdopodobieństwo wystąpienia wyładowań atmosferycznych. Śnieżyca ta nadciągnęła znad Niemiec, gdzie generowała pojedyncze wyładowania. Piątek (06.12) przynosił już tylko przelotne, stosunkowo słabe opady śniegu. Śnieg szybko topniał z racji tego, że temperatura była dodatnia.

Po tym krótkim incydencie zimowym obecnie (09.12) nie pozostało już śladu. Temperatura bardzo szybko wzrosła i zaczął padać deszcz. Wygląda na to, że do świąt (albo i dłużej) będziemy mieli ciepłą aurę. To za sprawą umacniających się wyżów znad południowo-zachodniej Europy, wędrujące na północ, obejmującą swym zasięgiem także Polskę. Wyże te zbudowane są na ciepłych, polarnomorskich masach powietrza. Szara pogoda utrzyma się do środy (11.12), ale zacznie się przejaśniać. Piękna słoneczna pogoda z wysoką temperaturą jak na grudzień zapanuje od czwartku i utrzyma się prawdopodobnie do soboty (14.12) Tak więc to bardzo dobre wieści, gdyż można będzie zaoszczędzić na opale.

wtorek, 3 grudnia 2013

Cisza przed burzą - na Mikołajki spodziewany jest gwałtowny atak zimy!

W zasadzie przez cały listopad pogoda była standardowa: szaro, mgliście, deszczowo, a temperatura oscylowała w granicach kilku st.C powyżej zera, systematycznie się obniżając. Ten spokój w pogodzie będzie w najbliższym czasie przerwany gwałtownym epizodem zimowym.

Spodziewane załamanie pogody.
Źródło mapy: www.wetterzentrale.de
Zgodnie z ostatnimi zapowiedziami śnieg owszem pojawił się w regionie pod koniec listopada, ale był bardzo symboliczny tym razem i w zasadzie ciężko było zauważyć, czy w ogóle padał. Opady były przelotne i sporadyczne. W ostatnich kilku dniach obserwujemy poprawę pogody z mglistej i szarej na słoneczną. Niestety nie na długo. Dzisiejszy dzień (03.12) przyniósł najładniejszą aurę. Na niebie pojawiały się wysokie chmury pierzaste ze smugami samolotowymi - pierwszy zwiastun zmian.

Pogoda zacznie się pogarszać w środę (04.12), ale w ciągu dnia powinna być jeszcze dość dobra. Chłodny front z opadami deszczu i deszczu ze śniegiem pojawi się wieczorem lub w nocy ze środy na czwartek. Za frontem napłynie chłodniejsze powietrze, jeszcze polarnomorskie i zacznie nieco mocniej wiać - niby nic szczególnego.

Uwagę od kilku dni przykuwa bardzo głęboki niż, który narozrabia w Polsce na Mikołajki. Niż ten narodzi się u wschodnich wybrzeży Grenlandii i bardzo szybko będzie się przemieszczał na wschód, pogłębiając się. Wg danych modeli pogodowych aktualne prognozy wskazują na to, iż ten niż największą aktywność będzie mieć nad centralnym Bałtykiem w nocy z czwartku na piątek (05/06.12). Ciśnienie w jego centrum spadnie do 960 hPa, natomiast w naszym regionie wyniesie ok. 995 hPa. Gradient ciśnienia wyniesie więc aż 35 hPa na dystansie zaledwie ok. 350-400 km. To wywoła oczywiście bardzo silne porywy wiatru, który może osiągać prędkość ok 70-80 km/h. Trajektoria tego niżu przypomina nieco drogę słynnego orkanu Cyryll ze stycznia 2007 roku.

Początkowo, w nocy z 05 na 06.12 przejdzie chłodny front atmosferyczny. na którym początkowo wystąpią intensywne opady deszczu przechodzące w śnieg. Front szybko przejdzie i w kolejnych 48 godzinach występować będą przelotne opady śniegu. Możliwe będą nawet śnieżyce. W innych regionach kraju nie wyklucza się nawet burzy śnieżnej. To dlatego, że napływać będzie arktyczna, morska masa powietrza, a ta charakteryzuje się przelotnymi opadami, a nawet burzami, zwłaszcza przy tak gwałtownym napływie jaki jest spodziewany. Wygląda na to, że atak zimy potrwa przez weekend, po czym ociepli się. Tak więc przed nami załamanie pogody. Ciężko wyrokować jak bardzo będzie ono gwałtowne, bo tak dynamiczna sytuacja na modelach jest dość trudna do oszacowania, nawet na 72 godziny przed zdarzeniem. Warto jednak uważać, zwłaszcza kierowcy, by ten atak Was nie zaskoczył.

sobota, 16 listopada 2013

Pierwszy śnieg możliwy do końca przyszłego tygodnia

Późna jesień w żarskim lesie.
Babie lato w tym roku przesunęło się na trzecią dekadę października. Od dwóch tygodni jesień przebiega już standardowo. Temperatura powoli, ale systematycznie się obniża. Obecnie średnia dobowa oscyluje w granicach normy dla późnej fazy jesieni, przekracza tylko nieznacznie 5 st C. Właściwie to już wkraczamy w przedzimie. Przymrozki pojawiają się co kilka dni, jest szaro i mgliście. Na szczęście i tak dość często mamy pogodne dni.

Trend spadkowy w temperaturze utrzyma się już do końca miesiąca. Teraz mimo zaledwie kilku stopni powyżej zera w ciągu dnia mamy napływ ciepłych mas powietrza. W warunkach wyżowych powstaje inwersja. Słońce jest za nisko, żeby tą inwersję temperatury zlikwidować, dlatego temperatura nie rośnie zbytnio. Sytuacja zmieni się na początku tygodnia, kiedy zacznie mocniej wiać, za sprawą zbliżania się pofalowanego frontu atmosferycznego znad Niemiec. Będzie wiało z południa, więc temperatura podniesie się do być może nawet 10-12 st. Potrwa to tylko do połowy tygodnia.

Prognoza temperatury mas powietrza na piątek (22.11) Źródło: www.skystef.be.
Za frontem atmosferycznym najpierw nad Niemcy i Francję zacznie spływać powietrze arktyczne. W wielu miejscach spadnie tam pierwszy śnieg. W związku z tym, że front przemieszczać się będzie na wschód zimne masy powietrza dotrą najpierw do zachodniej Polski. Zdarzy się to w okolicach środy lub czwartku (21.11) Wtedy możemy się spodziewać pierwszych opadów deszczu ze śniegiem i śniegu. Możliwe, że spadnie parę cm śniegu. Ochłodzenie najprawdopodobniej utrzyma się przez cały przyszły weekend. Temperatura nocami zacznie spadać do kilku stopni poniżej zera. W dzień będzie jeszcze odwilż, zwłaszcza początkowo, nim wytworzy się inwersja związana z wyżem. Nie jest jednak jeszcze pewne czy do tego dojdzie.

Raczej te pierwsze akcenty zimowe będą względnie łagodne i krótkotrwałe. Jednak prognozy wskazują na to iż nad północnym Atlantykiem, oraz Skandynawią i być może częścią północno-zachodnią Rosji będzie się gromadzić sporo arktycznej masy powietrza, a układy baryczne nad Europą będą tak się układać, że możliwy będzie nawet mocny incydent zimowy na przełomie listopada i grudnia. ( Będzie się blokować cyrkulacja strefowa, nie wiadomo jeszcze jak bardzo) W związku z tym na chwilę obecną prawdopodobieństwo silnego uderzenia zimy po pierwszych łagodnych akcentach oceniam na 50-60 proc. Sytuacja wygląda jak na razie na to, że tegoroczna zima będzie kontynuacją tego co się dzieje od 2009 roku - każda kolejna była coraz ostrzejsza, albo był moment z mocnym incydentem.

sobota, 2 listopada 2013

Ciepło co najmniej do połowy listopada

Złota jesień w parku krajobrazowym
''Zielony Las''
Po ponad miesięcznej przerwie w pisaniu artykułów na tym blogu czas najwyższy odświeżyć nieco informacje, tym bardziej, że w ciągu tego okresu dość sporo ciekawych wydarzeń w pogodzie mieliśmy. Zgodnie z zapowiedziami w poprzednim artykule przymrozki pojawiły się szybko, bo już w ostatnich dniach września. Co ciekawe utrzymywały się bez przerwy aż do 05. października. Była to sprawka układu wyżowego z chłodną, arktyczną masą powietrza. Potem jednak zaczęło się robić coraz cieplej i trend rosnących temperatur utrzymał się do końca października...

To dość nietypowe. Wygląda na to, że aura wynagradza nam to, że miniona zima wyjątkowo długo się utrzymywała. Tak więc w twierdzeniu, że musi być równowaga trochę prawdy jest. Za miast się ochładzać robiło się coraz cieplej, zupełnie tak jakbyśmy mieli kwiecień. Przebieg temperatur niemalże identyczny. Powodem takiej sytuacji był i jest nadal rozkład ośrodków barycznych nad Europejskim Obszarem Synoptycznym, faworyzujący napływ mas powietrza z kierunków południowo-zachodnich, a więc aktywny front polarny z licznymi głębokimi niżami, wędrującymi znad północnego Atlantyku, przez Wyspy Brytyjskie nad Skandynawię, a z kolei nad południową Europą silny klin Wyżu Azorskiego. Efekt kulminacyjny mieliśmy w ostatnim tygodniu października, kiedy to temperatury ponad 20 st. C stały się normą. Średnia dobowa przekraczała 15 st. Najwyższą zanotowałem 26 dnia miesiąca, wynoszącą aż 18 st. Tak więc babie lato w tym roku okazało się bardzo szczodre. Październik w porównaniu z wrześniem by także suchy i całkiem sporo mieliśmy dni słonecznych. Spadło w Żarach zaledwie 23 mm deszczu.

Jak wygląda prognoza na najbliższy okres? Początek miesiąca deszczowy. Modele synoptyczne prognozują
Słońce poboczne
utrzymywanie się cyrkulacji zachodniej z głębokimi niżami na północy Europy i silnym Wyżem Azorskim z klinem na  południu Europy. Do Polski więc przeważnie napływać będą ciepłe i bardzo ciepłe masy powietrza. Ochłodzenia będą słabe i epizodyczne. Tak więc poza sporadycznymi przygruntowymi przymrozkami nie widać na horyzoncie pierwszego śniegu. Bardziej prawdopodobne jest natomiast to, że znów temperatura maksymalna przekraczać będzie 15 st, a w niektórych regionach Polski południowej przy halnym wietrze może dobije do 20 st. Podobna sytuacja miała miejsce w listopadzie 2010 roku.

Na koniec wypadałoby dodać swoją dygresję odnośnie prognoz na nadchodzącą zimę. W mediach króluje tu spór Amerykanów i Rosjan. Jedni prognozują, że będzie bardzo ciepła zima, a Rosjanie, że będzie wyjątkowo mroźna. Po ostatnich rewelacjach z bardzo ciepłymi masami w Europie Środkowej Rosjanie odwołali swoje twierdzenie o tym, że zima będzie mroźna. To wg mnie nie ma najmniejszego sensu. To, że teraz jest ciepło nie oznacza, że tak będzie cały czas. Rok 2010 jest doskonałym przykładem. Po bardzo ciepłym listopadzie nastąpił gwałtowny atak zimy już na przełomie listopada i grudnia, kiedy spadło blisko 30 cm śniegu, a średnia dobowa temperatura oscylowała w granicach -9 st.C Z drugiej strony każdy rok jest inny i jednoznaczne twierdzenia, że będzie tak lub tak są bardzo ryzykowne. To jak obstawianie meczu. Wg górali zima będzie łagodna, ale w nawet najcieplejszych zimach odnotowywałem mróz i śnieg. Podobnie przy mroźnych zdarzały się gwałtowne roztopy w styczniu bądź lutym. To są właśnie uroki naszego klimatu. Nie wiadomo co nas czeka. Każdy wariant ma równe szanse na zaistnienie.

niedziela, 22 września 2013

Rozpoczyna się jesień.

Dziś po godzinie 22 Słońce wejdzie w znak Wagi, rozpoczynając astronomiczną jesień. Ostatni dzień lata upływa pod znakiem umiarkowanego i dużego zachmurzenia w Żarach. Pogoda od dłuższego czasu już przypomina typową jesień. Temperatura maksymalna coraz rzadziej przekracza 20 st, a minimalna potrafi zejść do zaledwie 5 st. Dlatego w meteorologii używa się pojęcia meteorologicznych pór roku. Zgodnie z nimi jesień trwa już od 1-go września.

Co nas czeka  w najbliższych dniach? No cóż, czeka nas co prawda ocieplenie związane z rozległym wyżem, zalegającym nad zachodnią Europą. Zachmurzenie, które obserwujemy obecnie należy do systemu frontów atmosferycznych, które oddzielają chłodniejszą masę powietrza, która powoli się wycofuje od cieplejszej znad zachodniej Europy. Jednak pogoda będzie dość zmienna, a ocieplenie najprawdopodobniej potrwa tylko 2-3 dni, po czym zacznie się poważniej ochładzać. Możliwe, że babie lato w tym roku będzie bardzo skromne. Na początku października możliwe już będą nawet przymrozki.

Można by rzec, że jesień zaczyna się szybko w tym roku. Miniona zima trwała długo, stąd wrażenie, że lato szybko minęło. Może tak być z powodu tego, że od kilku lat obserwuję tendencję do zaostrzających się zim, a średnie roczne temperatury dość szybko spadają. Jaka będzie w tym roku zima? Nie ma nigdy jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Można się zasugerować rosyjskimi naukowcami, którzy przewidują, że będzie bardzo ostra - w ostatnim roku trafili. Amerykanie twierdzą, że będzie ciepła. Niestety mechanizmy atmosfery nie dają się łatwo przewidzieć.

piątek, 9 sierpnia 2013

Rozpoczęło się ochłodzenie.

Po wielu dniach upalnej i przeważnie słonecznej aury przez następny tydzień napływać będzie łagodna polarnomorska masa powietrza. Dzisiejszej nocy (09/10 sierpnia) spadnie około 15-20 mm deszczu. Tak więc podsumujmy ostatnie dni.

Fala upałów, która zaczęła się pod koniec lipca została właśnie zakończona. Najcieplejszym dniem w skali Polski był dzień 08.08. Wtedy w wielu regionach kraju temperatura mocno przekroczyła 35 st, osiągając na południu i w centrum Polski nawet 36-37 st, a lokalnie nawet 38 st zostało odnotowane. Tak więc takie solidne upały nas oszczędziły, bo przy zachmurzeniu frontowym mieliśmy w tym dniu około 30 st. Mieliśmy też szczęście co do burz, które do naszego miasta docierały osłabione bądź zanikające. Wcześniejsze dni przynosiły u nas temperatury rzędu 32 st, czasami 35 st, a najwyższą temperaturę odnotowałem 28 lipca aż 36,4 st.

W kolejnych dniach pogoda będzie znacznie przyjemniejsza. Temperatura wzrastać będzie do około 24-27 st C, a po deszczach powietrze oczyści się z alergenów. Lasy dostaną trochę wilgoci, dzięki czemu zagrożenie pożarowe się zmniejszy. Stopniowo postępować będzie poprawa aury, ale pojawiać się będą przelotne deszcze, do ok. 15 sierpnia. Potem zrobi się pogodniej i w następny weekend temperatura wzrośnie do około 30 st.

niedziela, 4 sierpnia 2013

Upałów ciąg dalszy. Dziś możliwe także silne burze w regionie.

Podsumowując ostatni tydzień lipca i początek sierpnia to obraz lata w pełni. Temperatura często przekracza popołudniu 30 st. Najcieplejszym dniem do tej pory był 28 lipca, kiedy na termometrze mieliśmy 36 st. Drugim najcieplejszym dniem były 2 i 3 sierpnia, kiedy było po około 35 st. Od czasu do czasu przechodziły silne burze, najsilniejsze mieliśmy 29 lipca. Żary zostały oszczędzone najpierw przez aktywne elektrycznie burze z ulewami i wichurami, potem szczęśliwie ominęła nas potężna formacja burzowa, która poczyniła szkody na Dolnym Śląsku.

04.08 Chmury zwiastujące burze
 ( godz.05:00)
W dniu dzisiejszym (04.08) także od godziny ok. 01 w nocy dość często błyskało i grzmiało, ale burze przechodziły bokiem, miejscami były gwałtowne. Rano mieliśmy tylko słabą burzę. Obecnie pogoda jest dobra, ale nie jest bezpiecznie. W ciągu najbliższych kilku godzin znad Niemiec i Czech nadejdą burze, które mogą się okazać bardzo gwałtowne, z silnym wiatrem i opadami gradu lokalnie, a także ulewami. Warto bacznie obserwować niebo i uważać na ciemne, granatowe chmury nadciągające od południowego zachodu.

W kolejnych dniach znów pogoda się poprawi i będzie gorąco. Ponownie temperatura może zbliżyć się do około 35 st. Jednakże od czwartku nadejdzie nieco dłuższe ochłodzenie. Wówczas także możliwe będą silne burze.

piątek, 26 lipca 2013

Uwaga na upały!

Omawiany w ostatnim artykule układ wyżowy osłabł, ale nadal jest rozległy. Zmienił swoją pozycję w taki sposób, że zaczyna napływać zwrotnikowa i bardzo gorąca masa powietrza znad Afryki, z kierunków południowo-zachodnich.

Czego należy się spodziewać? Od dnia dzisiejszego do poniedziałku (29.07) temperatura znacząco przekraczać będzie 30 st. Dziś możemy mieć do 31 st, ale jutro i pojutrze nawet w okolicach 35 st. W poniedziałek około 30 st, bo zacznie padać i mogą wystąpić gwałtowne burze.

Co się zaleca podczas panowania takich temperatur? Przede wszystkim noszenie okryć głowy w godzinach 10-18-ta, kiedy operacja słoneczna jest najsilniejsza. Ograniczenie wystawiania się na słońce z powodu odwodnienia i oparzeń skóry, a jak już musimy pracować na otwartej przestrzeni stosować kremy z filtrami UV. Pić dużą ilość wody mineralnej, najlepiej niegazowanej. Ograniczyć wysiłek fizyczny. To są najbardziej ogólne zalecenia.

Jak już wspomniałem pogoda taka utrzyma się kilka dni, po czym przyjdzie ochłodzenie o ok. 10-15 st, zapoczątkowane jak to zwykle bywa w takiej sytuacji gwałtownymi burzami. Prognoza na dłuższy okres przewiduje iż po krótkim ochłodzeniu znów zrobi się bardzo gorąco w kolejny weekend. Tak więc mamy wymarzone lato, lipiec jak na razie zapisuje się jako bardzo suchy i słoneczny - w sumie na marginesie jest to potwierdzenie w pewnym stopniu moich przewidywań opartych o własne kilkunastoletnie obserwacje.

niedziela, 21 lipca 2013

Potężny wyż stabilizuje pogodę nad Europą Zachodnią

Od ok. 2 tygodni nad Europą Zachodnią rozbudował się spory antycyklon, który przynosi słoneczną, suchą i coraz cieplejszą aurę. Na południu zbiera się coraz więcej gorących mas powietrza zwrotnikowego. Wyż ten od tygodnia ma także bardzo dobry wpływ na pogodę w naszym regionie. Jak długo się utrzyma?

Powoli przyzwyczajamy się do pogodnego nieba, po wielu tygodniach kaprysów pogodowych, w końcu lato wynagradza nam cierpliwość. Mamy za sobą pierwszy suchy tydzień, kiedy nie spadła ani kropla deszczu. Temperatura mimo słońca pozostaje znośna, przynajmniej na razie. To dlatego, że znajdujemy się po wschodnich peryferiach wyżu, co oznacza, że napływają łagodne masy powietrza z północnego zachodu. Temperatura maksymalna na ogół wahała się w ostatnich dniach na poziomie około 25-28 oC

Na początku tygodnia nadal pozostaniemy na peryferiach układu wyżowego, więc napływać będzie powietrze z północnego zachodu. Nieco się ochłodzi we wtorek, gdyż nad Polską znajdzie się chłodny front atmosferyczny, ale to ochłodzenie akurat w naszej części kraju będzie najmniej odczuwalne. Temperatura spadnie do 24 st. Nie będzie burz, ani specjalnie mocnych opadów deszczu. To będzie jedynie mały przerywnik do tego, co nastanie potem. Od połowy tygodnia sytuacja zacznie ulegać radykalnej zmianie. Centrum wyżu przemieści się nad południową Europę, na Atlantyku zaczną się pogłębiać niże, w efekcie czego do naszego regionu zacznie napływać afrykańskie powietrze. W kolejny weekend (28-29.07) temperatura może nawet przekroczyć 35 st! Zaczną się pojawiać warunki na burze. Modele mają już skłonność do pokazania gwałtownego zakończenia tej fali upałów, ale do tego czasu wiele się może zmienić. Tak więc raczej nie grozi nam długotrwała susza. I tak obecna sytuacja przełoży się na istotne zmniejszenie się sumy miesięczne opadów. Po 20 lipca suma wynosi zaledwie 20mm.

środa, 3 lipca 2013

Burza z gradem przeszła nad Żaganiem. Kolejne kilka dni jeszcze burzowe, ale ciepło.

Superkomórka nad Żaganiem
w dniu 02.07.
Pogoda na przełomie czerwca i lipca bardzo nas nie rozpieszcza. W zeszłym tygodniu było zimno i bardzo deszczowo. W ciągu doby spadło niespełna 80 mm deszczu, jak przewidywały to modele numeryczne. Efektem były dość liczne podtopienia i gwałtowny wzrost poziomu lokalnych rzek. W kolejnych dniach napływały chłodne masy polarnomorskie. Temperatura maksymalna sięgała zaledwie 12-16 st. 

Od pierwszego dnia lipca zaczęło się robić ciepło. Nawet nie ma zwrotnikowej masy powietrza, a już rozwijać się zaczęły dość gwałtowne burze. W poniedziałek (01.07) szalały w okolicach Zielonej Góry. W dniu wczorajszym (02.07) sam byłem świadkiem nawałnicy z gradem, która nawiedziła Żagań. Poniżej film.



Grad miał średnicę ok. 2 cm. Wiatr wiał w porywach do 80 km/h.
Niestety burze możliwe będą do piątku i choć nie ma zbyt sprzyjających warunków na silne zjawiska, to jednak sytuacja jest dynamiczna i niektóre burze są gwałtowne. Dlatego  trzeba uważać. Najprawdopodobniej od soboty pogoda się uspokoi. Temperatura w tym czasie wynosić będzie od 25 do 28 st. C. Tak więc mimo wszystko przed nami dni z dość łagodnym latem.

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Przed nami doba intensywnych opadów deszczu,

Prognozowana suma opadu na najbliższe 24 godziny
dla naszego regionu.
Źródło: http://www.wetterzentrale.de
Od kilku godzin pogoda w Żarach i okolicach systematycznie się pogarsza. Od południa i południowego wschodu napływają coraz ciemniejsze chmury warstwowe, z których pada coraz mocniej. Krople są coraz grubsze, a natężenie opadu wzrasta. To początek intensywnych opadów deszczu, jakie są spodziewane od dzisiejszego popołudnia właściwie do końca jutrzejszego dnia na obszarze całej zachodniej i południowo-zachodniej części kraju. Najintensywniej ma padać na południowym zachodzie. Suma opadu może przekroczyć tu 60-80 mm, a nie wykluczone, że sięgnie nawet 100 mm. Dla porównania lipcowa norma sumy opadu to ok. 90mm. Dlatego możliwe będą podtopienia, a rzeki wyraźnie będą wzbierać. Po tej dobie z intensywnymi opadami pogoda się uspokoi.

Taka sytuacja wywołana jest rozwojem ośrodka niżowego nad  Słowacją, który będzie przemieszczać się nad centralną Polską, tworząc bardzo uwodniony front atmosferyczny, oddzielający wilgotną masę zwrotnikową od znacznie chłodniejsze polarnomorskiej, zalegającej nad naszym regionem. Efektem interakcji tych dwóch mas powietrza (gradientu temperatury i wilgotności) jest właśnie tak intensywny rozwój chmur warstwowych niosące obfite deszcze.

środa, 19 czerwca 2013

Ryzyko silnych burz - najnowsze informacje.

Zgodnie z zapowiedzią napłynęła do nas pierwsza w tym roku fala upałów. Temperatura rzędu 32-34 st utrzyma się do czwartku. Jeden z modeli prognozuje nawet 36 st. Jak to przekładać się będzie na burze?

W dniu wczorajszym (18.06) nad regionem w godzinach porannych rozwijały się układy burzowe na ciepłym froncie atmosferycznym, co przewidziałem w prognozie konwekcyjnej jaką wydawałem na portalu lowcyburz.pl. Burze cechowały liczne wyładowania atmosferyczne i silne ulewy. W Żarach spadło około 10-15 mm deszczu, więc na szczęście jeszcze nie tak dużo. W godzinach popołudniowych bardzo gwałtowne burze z gradobiciami rozwijały się w pasie od Dolnego Śląska po Małopolskę i Świętokrzyskie.

W dniu dzisiejszym (19.06) ryzyko burz będzie niewielkie. Mimo parności burze nie rozwiną się z powodu braku mechanizmów wspomagających (strefy frontalnej krótko mówiąc). Jedynie w Sudetach i tam będzie można obserwować podobnie jak wczoraj intensywny rozwój chmur kłębiastych. W czwartek podobnie - ryzyko burz w ciągu dnia niewielkie, jednakże w nocy może mocniej zagrzmieć.

Najgroźniej będzie w piątek (21.06) to dlatego, że bardzo gorąca masa powietrza zacznie ustępować - pojawi się chłodny front, na którym rozwiną się groźne formacje burzowe. Za frontem nastąpi ochłodzenie do wartości około 23-25 st, więc komfortowych, a po weekendzie jeszcze silniejsze ochłodzenie. Będzie też częściej padać.

sobota, 15 czerwca 2013

Możliwa potężna fala upałów i gwałtowne burze w przyszłym tygodniu.

Od pewnego już czasu wyliczenia modeli numerycznych na przyszły tydzień, a dokładniej w dniach 17-21 czerwca sugerują napływ wyjątkowo gorącego powietrza znad Afryki. Temperatura tej masy powietrza na wysokości 850 mb przekroczyć ma 20 st, co już jest ekstremalne. W tym samym czasie na wysokości klatki meteorologicznej może być nawet ... 34- 36 st. C, a nocami 18-23 st.


Sytuacja w pogodzie szykuje się bardzo ciekawa z klimatycznego punktu widzenia, ale niestety taka temperatura jest już groźna dla zdrowia, zwłaszcza przy spodziewanej wilgotności przed frontem. Niemal ekstremalne wartości zapanują w całej Polsce. Najdłużej na wschodzie, gdzie jako ciekawostka może być aż 38 st. Ważną informacją jest to, że blisko naszego regionu będzie przebiegał front polarny, falujący za którym napływać będzie polarnomorska masa o 10-15, a nawet więcej st chłodniejsza. Falowanie frontu utrzyma się przez kilka dni Będzie to bardzo niepokojące z uwagi na ryzyko wystąpienia naprawdę potężnych burz. Mogą zdarzyć się ulewy o wydajności do 45 mm w czasie trwania zjawiska, gradobicia z gradem o średnicy nawet powyżej 5 cm i bardzo silne nawałnice.

Piszę o tym na kilkadziesiąt godzin przed z uwagi na poważność spodziewanej sytuacji pogodowej. Na chwilę obecną wyliczenia są dość zmienne - kwestią pozostaje zachowanie frontu polarnego, ale jest już pewne,  że taka sytuacja będzie mieć miejsce w naszej części Europy. Do poniedziałku 16.06 pogoda pozostanie spokojna i jeszcze normalna, mimo możliwości przelotnych opadów. W miarę rozwoju sytuacji będę szczegółowo opisywał każdy dzień w jakim możliwe będą załamania pogody.

niedziela, 9 czerwca 2013

Przed nami zdecydowana poprawa pogody

Po wielu tygodniach kaprysów w postaci częstych deszczy i niezbyt wysokich temperatur szykuje się poprawa pogody, której zwiastuny wbrew pozorom widoczne są już od 2 dni, spoglądając na zdjęcia satelitarne. Od piątku do niedzieli nad naszym regionem przechodziły burze, które lokalnie okazały się dość gwałtowne powodując podtopienia. W Żarach akurat szczęśliwie nie doszło do rozwoju burzy. Poniżej przedstawiam film dokumentujący sytuację z soboty (08.06)


Burze związane były z frontem atmosferycznym, który zalega nad Polską, ale generalnie poza zachmurzeniem  powstałym na skutek burz typowych frontowych chmur nie jest za wiele. W dodatku na północ od tego frontu panuje słoneczna, wyżowa aura. W ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzinach front stopniowo odsuwać się będzie nad Dolny Śląsk, a w naszym regionie przestanie padać i na dłużej zaświeci słońce. Tak będzie już jutro (10.06) Temperatura nieco spadnie, ale będzie przyjemna do 20-22 st.C Jedynie poranki będą początkowo rześkie, z temperaturą lokalnie poniżej 8-10 st.

W kolejnych dniach przeważnie będzie słonecznie bądź pogodnie, a temperatura zacznie szybko rosnąć. Pod koniec tygodnia możliwe będą pierwsze w tym roku upały. Pogoda poprawia się, gdyż stopniowo wraca normalna cyrkulacja mas powietrza nad Europą dla obecnej pory roku. Sięgnie nasz region klin wyżu azorskiego, dlatego wiać będą ciepłe, południowo-zachodnie wiatry. Niże i fronty pozostaną nad północno-zachodnią Europą. Ważne jest więc to, że zrobi się ciepło i sucho na kilka dni. Opady deszczu i burze będą sporadyczne.

piątek, 7 czerwca 2013

Po intensywnych deszczach powracają burze.

Silne podtopienia w Żarach
( zdj. archiwalne)
Na przełomie maja i czerwca nad naszym regionem wystąpiły bardzo intensywne opady deszczu pochodzenia zarówno burzowego jak i ciągłego. Dobowe sumy opadowe zmierzone na mojej stacji przekraczały kilkakrotnie 20 mm, a w dniu 04.06 suma doszła do 30 mm. Całkowita suma opadu za ten okres wynosiła aż 120 mm. Jeszcze intensywniejsze opady były na Dolnym Śląsku, a poza tym w Czechach i Niemczech, stąd tyle doniesień o podtopieniach i powodziach. Także na naszych lokalnych rzekach widać skutki ostatnich deszczy. Rzeki wystąpiły z brzegów powodując znaczne podtopienia. Niestety to jeszcze nie koniec kłopotów z aurą.

Od dnia dzisiejszego (07.06) napływać zaczęło nieco cieplejsze powietrze, ale jest ono bardzo wilgotne i już (godz. ok. 10:00) bardzo szybko zaczęły wypiętrzać się chmury kłębiaste. W następnych godzinach wystąpią burze, które mogą przynosić głównie intensywne opady deszczu, ale także dość silny wiatr. Burze możliwe będą także w weekend, a od niedzieli przejdzie chłodny front atmosferyczny, za którym nieco się ochłodzi. Do tego czasu będzie parno, a temperatura maksymalna może przekroczyć 25-26 st. Silnie padać ma nadal na obszarze Czech i Dolnego Śląska, więc stany rzek nadal będą wysokie. Pogoda poprawi się nieco w przyszłym tygodniu.

czwartek, 30 maja 2013

Zbliża się spora strefa opadów.

Dzisiejszy dzień (30.05) jest pochmurny i okresami deszczowy. W godzinach popołudniowych przeszedł front atmosferyczny, w wyniku którego wiatr zmienił kierunek z zachodniego na wschodni, a także parę razy zagrzmiało. Obecnie suną niskie, groźne chmury. Niestety nie mam dobrych wieści. W centrum kraju znajduje się rozległy układ burzowy ( o powierzchni setek km kw ), który zmierza na zachód. W ciągu najbliższych 2 godzin zacznie mocno padać. Burza jeśli się pojawi nie powinna być zbyt mocna elektrycznie, (choć do końca nie sposób to przewidzieć), ale pozostawione po niej opady. Może spaść do nawet 30-40 mm w ciągu 3 godzin, więc możliwe będą podtopienia. Sprawę pogarsza fakt, że burza zaczyna powoli skręcać na południowy zachód. Można mieć nadzieję, że nieco osłabnie, ale im dalej na północ tym panować będzie gorsza sytuacja. Tak układ wygląda w tej chwili (godz. 21:10)


Dziś i jutro także możliwe burze

Poskręcane i rotujące chmury burzowe
koło Żar (29.05.2013)
Zgodnie z najnowszymi prognozami okazuje się, że burze mogą wystąpić popołudniu w czwartek (30.05) i w piątek (31.05) Największe ryzyko burz będzie na północy i w centrum Ziemi Lubuskiej. W rejonie Żar nieco mniejsze, ale także trzeba będzie uważać. Podsumujmy najpierw ostatnie dwa dni.

Tym razem moja prognoza okazała się bardzo trafna. We wtorek po godzinie 18 - tej z północy nadciągnęła oczekiwana strefa niezbyt silnych burz, którym towarzyszyły dość bliskie wyładowania i opady deszczu. Z kolei w środę przeszło nad naszym rejonem kilka burz, z których zdecydowanie najciekawsza była między godziną 17:00 a 18:00. Ona co prawda nas minęła, ale posiadała wszystkie cechy jednego z najgroźniejszych rodzajów burz - superkomórki. Najważniejszą cechą tego typu burz jest rotujący prąd wstępujący, co objawia się poskręcanym spodem chmury ( na zdj. ) Warunki wczorajsze nie były zbyt sprzyjające na szczęście do rozwoju dużych burz tego typu, dlatego mieliśmy przypadek o bardzo skromnych cechach. Druga burza nadciągnęła od południa i to była już ta, która przeszła nad Żarami generując kilkanaście bliskich wyładowań i silną ulewę.

Relacja z obu burz na poniższym filmie:


W dniu dzisiejszym jest nieco podobnie jak we wtorek. Możliwe, że i w piątek tak będzie. Niestety oznacza to kiepski widok na chmury burzowe. Dlatego najlepszym sposobem na przewidzenie burzy jest obserwacja detektorów wyładowań dostępnych w sieci, np tego: blitzortung.org chyba, że się przejaśni. Najlepiej jednak zawsze śledzić, gdzie są burze w regionie kiedy prognozy pogody je przewidują.

wtorek, 28 maja 2013

Dziś i jutro w regionie możliwe burze.

Układ burzowy nad zachodnią
Polską (28.05 godz. 15:30)
Pogoda w ostatnich dniach przypomina jesień. Jest przeważnie pochmurno i zimno. Temperatura minimalna na początku tygodnia spadła do zaledwie 5 oC. W ciągu dnia z trudem przekracza 12 – 15 oC. Obecnie idą niewielkie zmiany w pogodzie, ale niestety na prawdziwie wiosenną, czy letnią aurę przyjdzie nam jeszcze poczekać.

Wtorek ( 28 maja) to zimny dzień z temperaturą maksymalną w okolicach 13 oC. Do tego pada deszcz i suną niskie szare chmury. Ciężko na tej podstawie wyrokować, że dziś mogą być burze. A jednak prognozy modeli pogodowych i aktualne obserwacje sytuacji nad Polską Zachodnią doskonale uwidaczniają szanse na burze. Mamy do czynienia z nietypową sytuacją synoptyczną, gdzie centrum niżu znajduje się nad centralną Polską i przesuwa się na zachód. Po jego północno-zachodniej stronie, a więc nad naszą częścią kraju rozwinęły się burze. Obecnie największy układ burzowy przemieszcza się w Zachodniopomorskim i na północy Ziemi Lubuskiej. Burze rozwijają się już także nad Zieloną Górą. Strefa burz przemieszcza się stopniowo w kierunku zachodnim i południowo-zachodnim, dlatego w ciągu 2-3 godzin może zagrzmieć także nad Żarami i okolicami. Nim to nastąpi… pogoda nieco się poprawi. Szare chmury ustąpią przejaśnieniom, a od północnego wschodu powinniśmy zobaczyć zbliżające się chmury burzowe. Podczas burzy głównym zagrożeniem mogą być opady deszczu i dość liczne wyładowania.

Środa (29.05) to będzie trochę cieplejszy dzień, z temperaturą maksymalną w okolicach 22 st. Jednak od godzin przedpołudniowych zaczną się wypiętrzać chmury burzowe i podczas burz ponownie może solidnie popadać. Ryzyko burz utrzyma się do godzin wieczornych. Kolejne dni to nadal kapryśna aura z deszczem i niezbyt wysoką jak na przełom maja i czerwca temperaturą.

niedziela, 19 maja 2013

Możliwe dość gwałtowne burze dzisiejszej nocy (19/20 maja)

Nadciągający układ burzowy
(źródło: blitzortung.org)
Powoli kończy się niedzielny, pogodny i ciepły dzień z przyzwoitą temperaturą około 25 st. Niestety to ostatnie godziny z ładną pogodą. W Czechach, Niemczech i w Austrii aktualnie znajduje się rozległa struktura burzowa, która generuje sporą ilość wyładowań atmosferycznych. Burza ta związana jest z nadchodzącym od południowego zachodu frontem... chłodnym. (na zdj.) Prognozy modeli utrzymują możliwość utrzymania się warunków burzowych w nocy m.in. dla naszego regionu, stąd spore prawdopodobieństwo iż układ burzowy dojdzie w godzinach około 22:00 - 00:00. Z doświadczenia wiem, że układy burzowe związane z niżem na pograniczu Czech i Niemiec często dochodzą i przynoszą silne burze z licznymi wyładowaniami, a czasem także podtopienia. Tym razem szanse na podtopienia są nieco mniejsze ( prognozowana suma opadu to około 20mm ). Jednak jeśli nadciągnie odpowiednio silna ulewa mogą być podtopienia. Zagrożenie stanowić będzie też wiatr, w porywach do 70 km/h. Prawdopodobieństwo burz szacuję na około 50%. - 60%. Po burzach napłynie chłodniejsze powietrze polarnomorskie. Niestety w kolejnych dniach temperatura z trudem będzie przekraczać 15-18 st C. Często będzie padać deszcz.

niedziela, 12 maja 2013

Podsumowanie ostatnich ''burzowych'' dni i co dalej?

Formująca się chmura burzowa
(09 maja 2013)
Skończyła się ostatnia porcja warunków na burze. Stało się zgodnie ze starym powiedzeniem ''do trzech razy sztuka''. Przez pierwsze dwa dni kończyło się na pokazie rozwijającej się konwekcji i przelotnych opadach. Dnia trzeciego - przeszła już burza. Na własnej skórze przekonałem się jak lokalnym zjawiskiem jest. Burza przeszła nad częścią Żar, ale nie nad moim posterunkiem obserwacyjnym. Gdy wyjeżdżałem do Żagania wysoko nad nami znajdowała się tylna strona odchodzącej już chmury burzowej. Jednak w Marszowie już padało. Apogeum opadu dopadło mnie na koszarach w Żaganiu, gdzie przeszła ulewa. Z kolei w centrum Żagania było jeszcze sucho, a ja znalazłem się przed podążającą burzą. Niestety nie mam zdjęć z tego przejazdu, bo to był wyjazd do pracy na motorku. Doświadczyłem jednak lokalności burzy. Były to całkiem udane ''łowy''. Nie mam jednak całkowicie strat. Udało mi się nagrać na poniższym filmie proces powstawania chmur burzowych. Film oczywiście został przyśpieszony odpowiednio.



Po tym krótkim podsumowaniu czas wspomnieć o dniu dzisiejszym (12 maja). Dziś możliwe są burze ( szanse na nie szacowane na około 10-20 procent ), to dlatego, że napłynęła chłodniejsza masa powietrza, ale dość wilgotna. Burze i opady przelotne obecnie (godzina 13:00) występują w strefie pogodnej na wschodzie Niemiec i w Dolnej Saksonii. Powoli zbliżają się do granic zachodniej Polski. Możemy się ich spodziewać w godzinach 14-17-ta.

Początek tygodnia będzie dość chłodny, ale od środy zacznie się szybko ocieplać i w kolejny weekend (18-19.05) najprawdopodobniej na termometrach zobaczymy 30 st. Jak zwykle w takich przypadkach pojawi się możliwość wystąpienia poważniejszych burz, ale o tym w kolejnych artykułach.

czwartek, 9 maja 2013

Sytuacja burzowa dla Żar na dzień 09 maja.

Burze powinny nadciągnąć
z południowego zachodu.
Ponownie zacznę od podsumowania, więc od sytuacji wczorajszego dnia. Zgodnie z oczekiwaniami rozwinęło się sporo chmur kłębiasto-deszczowych, które dawały nad regionem częste, ale krótkotrwałe ulewy. Bardzo niewiele jednak było wyładowań. Burze formowały się w okolicach Bogatyni i zanikały. Z kolei na północ od Żar burze zaczęły się formować na wysokości Zielonej Góry. Najgwałtowniejsze przeszły nad zachodnim Pomorzem, m.in. nad Szczecinem. Widocznie w naszym regionie warunki do organizacji konwekcji okazały się nieco słabsze, stąd tylko komórki opadowe.

Dzisiejszy dzień to ostatnia w tym tygodniu ''szansa'' na zobaczenie spektaklu ciemnych chmur burzowych niosących wyładowania. Choć poranek jest pogodny od zachodu szybko zbliżają się chmury frontu atmosferycznego, a zachmurzenie może nieco zmniejszyć szanse na burze. Jednak w dniu 07 maja największe burze formowały się właśnie w strefie zachmurzenia. Dziś na froncie powstaną 2 strefy burz. Pierwsza zapewne już nas minie, gdyż zbliża się zachmurzenie frontowe. Druga jednak może pojawić się tuż za nim. Dość spore szanse na burze są nad Dolną Saksonią, gdzie nawet teraz znad Czech nadciągnęły pierwsze komórki burzowe. Z tamtych rejonów trzeba się liczyć z nadchodzącą burzą. Tam może rozwinąć się większy układ burzowy.

Dziś ponownie głównym zagrożeniem na trasie burz będą silne opady deszczu, ale zwiększa się prawdopodobieństwo wystąpienia silnego wiatru. Suma opadowa podczas przechodzenia centralnej części burzy może sięgnąć do 15-25 mm, więc nieco mniejsza niż spodziewana była wczoraj. To dlatego, że burze powinny trochę szybciej się poruszać. Prawdopodobieństwo zjawisk: 30-50% Największa ryzyko w godzinach 15-20.

Aktualnie ( godzina 13:00 ) na Żarskim niebie widać szybko wypiętrzające się chmury burzowe. Część z nich daje opady.





Burze mogą wystąpić w ciągu najbliższych 2 godzin, jednak zasadnicza strefa burz przebiega od Zielonej Góry po Zgorzelec i tam detektory wychwytują sporo wyładowań. Na zachód od tej strefy jest spokojnie. Strefa burz odsuwać się będzie na wschód.


Kolejne burze będą powstawać nad Niemcami, za tą strefą i dlatego do wieczora należy się jeszcze z nimi liczyć.

środa, 8 maja 2013

Sytuacja burzowa dla Żar na dzień 08 maja

Chmury burzowe nad zachodnim
horyzontem ( archiwalne)
Na początek krótko podsumuję wczorajszy dzień, który nie przyniósł spodziewanych burz. Czy w związku z tym prognoza była nietrafiona? Niezupełnie, gdyż burze to generalnie bardzo lokalne zjawiska i w momencie, kiedy w naszym regionie ich nie było, przechodziły one zaledwie 20-30 km dalej na zachód, przy samej granicy po niemieckiej stronie. Doskonale było widać na zachodnim niebie sporo chmur burzowych. Warte odnotowania jest też to, że te burze utworzyły większe struktury, z których największa przechodziła koło Berlina, a za nią szły kolejne mniejsze. Tych układów można się było spodziewać, tak więc wystąpiły one tylko na nasze szczęście zostały wyparte nad Niemcy.

Dzisiejszy dzień to o wiele lepsze warunki nasłonecznienia w kontekście możliwości burz. Nasłonecznienie to jeden z czynników kluczowych. Drugi to obecność ciepłej i wilgotnej masy powietrza ( przy obecnej temperaturze 22 st C wilgotność względna nadal przekracza 70 procent.) Dzień będzie parny i bardzo ciepły, z temperaturą do nawet 26 st. Burze rozwijać się będą w godzinach popołudniowych, przy czym jest większe prawdopodobieństwo, że trasa burz przebiegać będzie nad naszym obszarem, gdyż front zacznie powoli wędrować w naszą stronę znad Niemiec. Dlatego prawdopodobieństwo burzy szasuję na 40-50 procent. Podczas burzy może spaść od 15 do 30 mm deszczu (jeśli przeszłaby najbardziej aktywna część burzy) To wystarczy, by spowodować lokalne podtopienia.

wtorek, 7 maja 2013

Sytuacja burzowa dla Żar na dzień 07 maja.

Napłynęła do nas już ciepła i wilgotna masa powietrza. Zgodnie z zapowiedziami w dniu wczorajszym nad naszym regionem przechodziły niezbyt silne opady deszczu związane z ciepłym frontem. Dzisiejszy dzień jest pierwszym z trzech, kiedy należy się liczyć z możliwością wystąpienia dość silnych burz. W ostatnich kilkunastu godzinach w różnych częściach Europy południowej, a także na południu Niemiec występowały burze w postaci multikomórek i większych układów burzowych, które utrzymywały się po kilka godzin. Tak więc czego możemy się spodziewać?

Burza z okolic Żagania ( zdj. archiwalne)
Warunki do rozwoju burz są dziś umiarkowanie dobre. Problem stanowi zachmurzenie, które będzie dziś umiarkowane i duże. Jednak na obecnych danych z detektorów wyładowań zobaczyć można rozwój i zanik pojedynczych komórek burzowych na południowym wschodzie Niemiec, oraz w Czechach, pomimo dużego zachmurzenia. Warunki do rozwoju burz w porównaniu z wczorajszymi prognozami zostały mocno ograniczone także z powodu dużego układu burzowego, którego pozostałości znajdują się obecnie nad Polską (Dolny Śląsk, Wielkopolska, centrum). W ciągu dnia burze rozwijać się będą nad Niemcami i Czechami. Do Żar najprawdopodobniej jeśli dojdą burze, to w godzinach wieczornych lub nocnych. Głównym zagrożeniem   ze strony burz będą intensywne opady deszczu, i silniejsze wyładowania, ale najnowsze wyliczenia obniżyły potencjał do generowania silnych ulew. Prawdopodobieństwo zdarzenia szacuję na ok 15-20 procent. ( wczoraj wynosiło 30-40 procent ).

niedziela, 5 maja 2013

Przed nami ciepły i burzowy tydzień

Groźne chmury burzowe nad Żarami
(zdj. archiwalne)
Minęło ochłodzenie. Pogoda się poprawiła i zrobiło się ciepło. Wchodzimy w nowy okres synoptyczny, który charakteryzować się będzie wzrostem temperatury i zwiększeniem wilgotności powietrza, co skutkować będzie burzami. Sytuacja taka utrzyma się parę dni, po czym ochłodzi się na okres Zimnych Ogrodników. W tym artykule wstępna prognoza dotycząca aktywności burz dla naszego regionu w kolejnych dniach.


Zatoka niżowa znad okolic Włoch wraz z układem wyżowym zalegającym nad Ukrainą zacznie sprowadzać do Polski bardzo ciepłą i wilgotną polarnomorską masę powietrza, pochodzącą znad Morza Śródziemnego. Ta masa powietrza zacznie trafiać także do nas. Już w poniedziałek (06.05) zacznie się chmurzyć i pojawią się opady deszczu związane z ciepłym frontem atmosferycznym, należącym do omawianego niżu. Za frontem masa powietrza będzie niestabilna termodynamicznie i możliwe, że w nocy z poniedziałku na wtorek zagrzmi.

Ciekawiej jednak zacznie się robić od wtorku, (07.05) kiedy temperatura maksymalna przekroczy 25 st, a wilgotne, nagrzane od słońca powietrze zacznie się wznosić tworząc chmury burzowe. Burze będą przemieszczać się z południa na północ lub północny zachód, ale powoli. To niestety zwiększa prawdopodobieństwo podtopień. Warte uwagi jest też to, że obecność pofalowanego frontu nad wschodnimi Niemcami będzie działała korzystnie na formowanie się burz. Front ten będzie niemal stacjonarny do czwartku. Dlatego trzeba się liczyć z możliwością wystąpienia dość silnych burz, podczas których głównym zagrożeniem będą opady deszczu. Burze mogą się pojawiać także w nocy. Podkreślam jednak, że jest to wstępna prognoza i wraz z rozwojem sytuacji będę opisywał bardziej szczegółowo, co nas czekać może w pogodzie. Na chwilę obecną wygląda na to, że kulminacja burz nastąpić może w środę lub w czwartek (08-09 maja)


Póki co na koniec artykułu coś jeszcze dla tych z Państwa, co wolą spokojną aurę i niegroźne chmurki.





piątek, 3 maja 2013

Podsumowanie kwietnia i prognoza na kolejne kilka dni.

20.04 Nad Żarami efektowna granica
frontu atmosferycznego.
Wiosna w tym roku rozpoczęła się z opóźnieniem, ale przyszła dość gwałtownie. Jednak obecnie jej przebieg ustabilizował się i wszystko zdaje się być w normie. W poniższym artykule podsumowanie kwietnia i ogólna prognoza.

Pierwsza dekada kwietnia przypominała dopiero początek marca. Rozległ płaty śniegu zalegały na polach, gdzieniegdzie pojawiały się pierwsze przebiśniegi, a średnia dobowa temperatura oscylowała w granicach termicznego przedwiośnia ( między 0 a +5 st C ). Było przeważnie pochmurno i czasami padał słaby śnieg lub deszcz ze śniegiem. Szybkie zmiany zaczęły się po 10-tym kwietnia, kiedy temperatura pierwszy raz od stycznia przekroczyła maksymalnie 10 st. Kilka dni później przekroczyła już 20 st, by w tydzień po tym pierwszym ociepleniu sięgnąć 28 st C. Kolejne tygodnie były już ciepłe, ale zdarzały się chłodniejsze dni. Typowa wiosna, bez specjalnych odchyleń. Uwagę zwracała jedynie dość niska suma opadów, która nie przekroczyła w miesiącu 30 mm. Do najciekawszych zjawisk z kwietnia zaliczam niezwykle równą granicę chmury stratocumulus, należącej do odsuwającego się frontu ( na zdjęciu ), oraz poranną burzę o której pisałem w poprzednim artykule.

Po tym krótkim podsumowaniu czas na krótką prognozę. Niestety początek maja jest pochmurny i dość chłodny. Wiatr z północnego wschodu kojarzy się z blokadą cyrkulacji podobną do tej z marca. Niestety, ale taka skłonność nadal się utrzymuje w cyrkulacji. W najbliższych dniach pogoda się poprawi, na 3-4 dni. Powinno być znacznie cieplej, do około 20-25 st. W połowie przyszłego tygodnia możliwe będą nawet burze, a po nich znów ochłodzenie.

środa, 17 kwietnia 2013

Pierwsza burza za nami, ale to jeszcze nie koniec.

Dzisiejszego poranka (17.04) dość nieoczekiwanie pojawiła się burza. Dlaczego nieoczekiwanie? Burze były spodziewane, lecz we wtorek popołudniu. Sytuacja nie była jednoznaczna. Modele prognozowały możliwość burz na samych krańcach Polski Zachodniej, lecz obserwacja danych radarowych, satelitarnych i detektorów wyładowań nie pozostawiała nadziei. Najbliższe nas burze rozwijały się w odległości około 150-200 km i przemieszczały się powoli na wschód. Po zachodzie słońca zanikły. Wydawało się więc, że nie ma już na nie szans. A jednak.

Chwiejna masa powietrza zalegała nad nami. Objawiała się chmurami warstwowo-kłębiastymi, które lokalnie mocniej się wypiętrzały. Taka nocna konwekcja jest typowa głównie dla lata, kiedy to wilgotne powietrze zwrotnikowe unosi się z nieco wyższych poziomów w troposferze. ( rankiem przed taką burzą potrafi być ponad 20 st). Dlatego burze mogą się utrzymywać w nocy i trwać do rana. W kwietniu taka sytuacja należy do rzadkich, głównie dlatego, że temperatura jest niższa. Dziś przed burzą wynosiła około 10 st. Do godzin wczesno porannych (04-05) jeszcze nic nie było w okolicy. Jednak po godzinie 05-tej na radarach pojawiła się pojedyncza komórka opadowa, w okolicach miejscowości Trzebiel, która szybko się rozwijała i zaczęła generować wyładowania atmosferyczne. W sumie burza wygenerowała kilkanaście wyładowań doziemnych. Kilka z nich uderzały blisko, więc mieszkańcy Żar i Żagania mieli burzową pobudkę o godzinie 06-tej. W Żaganiu piorun uderzył w drzewo, rozrywając je. Tak więc burza pod tym względem była dość groźna. Na szczęście niewiele pozostawiła opadu, nie było też innych silnych zjawisk.

Tak wyglądała na czeskim produkcie radarowym:


Detektor:



W czwartek (18.04) napłynie do naszego regionu bardzo ciepła masa zwrotnikowego już powietrza. Temperatura może przekroczyć 25 st, więc będzie gorąco. Do tego zacznie zwiększać się wilgotność, czyli zrobi się parno. To znane oznaki zbliżania się burz. Te możliwe są w godzinach popołudniowych. Burze mogą być więc nieco silniejsze, zważywszy na fakt, że rozwijać się będą przed chłodnym frontem, dynamiczniej wypierającym niemal gorącą masę powietrza. Największe prawdopodobieństwo będzie w godzinach 16-20. Tak więc trzeba będzie uważać na zbliżające się od zachodu ciemne chmury. Burze głównie mogą przynosić silne opady deszczu (do ok. 25 mm) i silniejsze porywy wiatru. Po przejściu frontu temperatura spadnie o 10-12 st i w kolejnych dniach pogoda wróci do wiosennej normy, ale będzie w miarę dobra.

niedziela, 14 kwietnia 2013

Przed nami kilka bardzo ciepłych dni

Wiosenne niebo (14.04)
Wiosna, która w tym roku przyszła z miesięcznym opóźnieniem widocznie ma zamiar szybko nadrobić zaległości. Od kilku dni temperatura maksymalna przekracza 10 st C. Dziś (14.04) na mojej stacji dobiła w okolice 17 st. C. Przy pogodnym niebie ten dzień jest bardzo przyjemny. Do tego śpiewy ptaków, pojawiające się pąki i na łąkach pierwsze kwiaty są najlepszym dowodem na to, że w końcu się jej doczekaliśmy. 


W dniu 13 kwietnia nad regionem przechodziły komórki opadowe typowo konwekcyjne, które oprócz deszczu przynosiły chwilowo opad ziaren lodowych. Możliwe były burze, ale te występowały głównie na wschodzie i w centrum Polski. Pojedyncze pojawiały się też nad Saksonią w Niemczech.

Dzisiejszy ciepły dzień to początek fali ciepła, która nadciąga za sprawą niży ulokowanych nad Atlantykiem i wyży nad południowo-wschodnią Europą. Dlatego mogą wiać ciepłe wiatry z południowego zachodu. Ta ''pompa ciepła'' sprawi, że w kolejnych dniach temperatura maksymalna przekraczać będzie 20 st, a nie wykluczone, że pod jej koniec w czwartek na termometrze zobaczymy około 25 st. W międzyczasie przejdzie front atmosferyczny. Pierwszy we wtorek, a drugi w czwartek. Przy tej masie powietrza trzeba się już liczyć z możliwością wystąpienia pierwszych wiosennych burz. Póki co szanse są niewielkie, ale sytuacja pogodowa może się jeszcze zmienić tak, że szanse wzrosną. Czas na te zjawiska już nadszedł, a więc na to, by jako łowca burz czuwać i informować o skali prawdopodobieństwa i intensywności burz. Gdy sytuacja wyklaruje się na blogu pojawi się informacja. Zachęcam też do śledzenia portalu http://lowcyburz.pl

Na koniec prezentuję kilka zdjęć zrobionych dziś (14.04) poszukując wiosny:




A tu jeszcze komórka konwekcyjna z dnia 13.04.