sobota, 20 grudnia 2014

Burza śnieżna przeszła nad Żarami

Po wielu tygodniach mało ciekawej, późnojesiennej aury w grudniu pogoda zaczynała się robić ciekawsza nieco. Na początku miesiąca mieliśmy mroźne, kontynentalne powietrze, bez śladu śniegu. Tydzień później (10.12) spadł pierwszy deszcz lodowy i śnieg w symbolicznych ilościach. Następnie zrobiło się ciepło, ale stopniowo coraz bardziej wietrznie. 19. 12. był najcieplejszym jak na razie dniem w tym miesiącu, z temperaturą maksymalną w okolicach 11 st, przy czym przez kilkanaście godzin nie spadała poniżej 10 st. W dniu dzisiejszym (20.12) mogliśmy podziwiać bardzo rzadkie zjawisko pogodowe jakim jest burza śnieżna. Dlaczego pogoda tak się zmienia?

Za bardzo dynamiczne zmiany w pogodzie w ostatnim czasie odpowiedzialne są głębokie niże z centrum wędrujące nad północną Europą, z kolei nad zachodnią i południową Europą mamy silny wyż. To sprawia, że na przemian mamy dynamiczną adwekcję ciepłych mas powietrza, po czym przychodzi niewielkie ochłodzenie. Dzień wczorajszy przyniósł dynamiczną adwekcję ciepłej masy powietrza. Było ciepło, ale deszczowo i wietrznie. Dziś od rana mieliśmy chłodniejsze powietrze, które objawiało się przelotnym deszczem, ale więcej się przejaśniało, w godzinach popołudniowych przeszła burza. Było też wietrznie, w porywach do 55 km/h.

Front burzowy na 2h przed dotarciem nad Żary. (detektor wyładowań
blitzortung. org)


Burza była obserwowana od godzin przedpołudniowych nad północnymi Niemcami. Przybierała postać frontu burzowego, który rozciągał się od zachodniej do wschodniej granicy. W ciągu godzin front ten przemieszczał się na południe, zahaczając o zachodnie krańce województwa lubuskiego. Do Żar dotarła w okolicach godziny 17:30. Najpierw zaczął padać deszcz i lekko zagrzmiało. Następnie zerwał się silny wiatr i wraz z deszczem zaczęła padać mocno krupa śniegowa, która następnie zmieniła się w śnieg. Nim pojawił się sam opad śniegu wystąpiły jeszcze 2 wyładowania. Jedno odległe, następne nad miastem na ułamek sekundy rozświetlając niebo tak jak zwykle ma to miejsce podczas letnich burz, po czym rozległ się potężny grzmot. Pod koniec zjawiska mieliśmy także opad śniegu bardzo dużymi płatkami. Temperatura spadła szybko z 4 do 1,5 stopnia, ale w godzinach wieczornych wzrosła do 2,5 stopnia. Tak więc wychłodzenie ewidentnie było wywołane lokalnym prądem zstępującym.

Wyładowania w rejonie Żar. Front był już w fazie rozpadu. Widoczne są też pojedyncze
komórki burzowe.
Poniżej film z nagraniem spektakularnego wyładowania.



Czego należy się spodziewać w kolejnych dniach: Nadal pogoda będzie bardzo zmienna, ale do świąt będzie ciepło, nawet do 7-9 st. C powyżej zera. Szczególną uwagę zwraca ryzyko wystąpienia bardzo silnych porywów wiatru w regionie w nocy z 21 na 22 grudnia. Porywy mogą przekraczać 80 km/h. Wiec najsilniejszy wiatr jeszcze przed nami. Możliwe, że więcej zimowych akcentów zacznie się pojawiać od 26.12 i do końca roku temperatura będzie powoli spadała.

niedziela, 2 listopada 2014

Nadal przeważnie ciepło i pogodnie.

Po ostatnich przymrozkach jakie miały miejsce 28 i 29.10, kiedy miejscami temperatura spadała do -2 st.C ( na mojej stacji było -1,6) ponownie zaczęło się ocieplać i początek listopada przywitał nas piękną, złotą jesienią, bo na drzewach jeszcze sporo liści, choć niektóre zdążyły je zrzucić. Skąd tak piękna pogoda w zwykle szarym miesiącu, kiedy już nie ma liści na drzewach?

Tegoroczna jesień jak na razie jest łagodna i ciepła. Przez większą część października było ciepło, dopiero w trzeciej dekadzie miesiąca się ochłodziło na tyle, że we wschodniej Polsce pojawiły się marznące opady deszczu, oraz miejscami deszcz ze śniegiem. W naszym regionie jedynie wspomniane 2 poranki były z przymrozkami, to mniej niż zwykle. Z drugiej strony nie nękały nas głębokie niże, przeważnie pogoda była wyżowa, mało było wiatrów, które porwałyby liście, poza tym ciepła pogoda spowolniła nieco tempo opadania liści.

Obecnie, od doby mamy dzięki silnym wyżom znad południowo-wschodniej Europy i głębokiemu niżowi daleko nad Atlantykiem napływ bardzo ciepłej masy powietrza znad północnej Afryki i południowej Europy. Jest to masa polarnomorska, ale niewykluczone, że także przetransformowana masa zwrotnikowa. Dlatego pogoda jest typowa raczej dla połowy października niż listopada. Temperatura od razu poszybowała. Na stacji notuję 14/16 st.C Noce jednak są dość chłodne, ale bez przymrozków, z temperaturą rzędu 4/6 st.C. Rozkład baryczny sprzyjający tej sytuacji utrzyma się najprawdopodobniej do czwartku lub piątku. Do tego czasu będzie sporo słońca i bardzo ciepło, do 15-16 st.C w naszym regionie. Najciekawiej może być w rejonach górskich na południu kraju. Dzięki dużej ilości słońca i wiatrowi z południa. W wyższych partiach Sudetów, ale głównie Tatr może wiać halny temperatura może znacznie przekraczać 18 st. Taka sytuacja bardzo sprzyja przekraczaniu 20 st.C o tej porze roku.

Od piątku, a więc początku długiego weekendu będzie więcej chmur z opadami deszczu, nieco się ochłodzi, ale wygląda na to, że pogoda poprawi się podczas weekendu lub po nim. Nadal będą napływać kolejne porcje ciepłych i bardzo ciepłych mas powietrza. Niewiele się to zmieni do połowy miesiąca. Tak więc pogoda bardzo łaskawa. Nie grożą nam ani większe przymrozki ani śnieg.

niedziela, 19 października 2014

Duże zmiany w pogodzie

Do tej pory cieszyliśmy się łagodną jesienią, ale czas leci - rozpoczyna się trzecia dekada października. Dziś będzie ostatni ciepły dzień, z temperaturą maksymalną w okolicach 20 st. Od nowego tygodnia spore zmiany.

Ciepłe masy powietrza od poniedziałku zostaną wyparte przez podążające chłodne masy znad Atlantyku. Początkowo ochłodzenie będzie niewielkie, do 16 st.C, ale od środy załamanie pogody - dość spore opady deszczu, silny wiatr w porywach do 50-60 km/h i spadek temperatury do maksymalnie zaledwie 10 st.C, a minimalnie do 5 st.C W weekend kolejny możliwe nawet przymrozki, ale częściej będzie pochmurno i deszczowo.

Tyle ogólnie. Z powodu dużej ilości pracy kolejne wpisy na blogu będą się pojawiać sporadycznie.

środa, 8 października 2014

Przed nami ostatnie bardzo ciepłe dni.

Najnowsza prognoza nie pozostawia wątpliwości. Obecna cyrkulacja sprzyjać będzie napływowi bardzo ciepłej masy polarnomorskiej z południowej Europy, a następnie także zwrotnikowej z północnej Afryki w najbliższych dniach.

Wszystko za sprawą niżów ulokowanych nad Atlantykiem i wału wyżowego nad południowo-wschodnią Europą. Ich korelacja sprowadzać będzie do Europy Środkowej sporą ilość bardzo ciepłej masy powietrza. Pogoda będzie zatem w kolejnych dniach z wysoką temperaturą i co najważniejsze nie będzie padać. Jak na początek drugiej dekady miesiąca temperatura rzędu 23-25 st. jest już bardzo wysoką. Tyle zobaczymy już w czwartek (09.10), w piątek, oraz w weekend, kiedy będzie tylko nieco chłodniej. Ranki także bardzo ciepłe z temperaturą minimalną nawet 14 st. C.

Warto skorzystać na spacerach, bo od niedzieli wstępnie widać koniec takiej pogody. Zaczną wędrować od zachodu chłodne fronty atmosferyczne i początkowo ochłodzenie będzie niewielkie, bo do 15 st.C temperatury maksymalnej. Jednak od 15.10 widać już postępującą jesień. Temperatura najprawdopodobniej mocno pójdzie w dół, maksymalna może się zdarzyć już poniżej 10 st.C, noce z przymrozkami będą częstsze, ale do tego momentu jest ponad tydzień, więc prognozy ulegną zmianie. Moim zdaniem raczej się sprawdzą.

niedziela, 5 października 2014

Podsumowanie września

W pogodzie ostatnio mało się dzieje - sytuacja synoptyczna jest mniej więcej stabilna wg. tego co pisałem w ostatnim artykule. Kolejne dni będą podobne, a pod koniec tego tygodnia zrobi się jeszcze cieplej, bo napłynie... masa powietrza zwrotnikowego! Jeśli tak będzie to będzie pierwszy napływ tej masy w tym roku. Jak będzie ciekawie się to prezentować opiszę w kolejnych dniach. Póki co podsumujmy wrzesień.

Wrzesień w tym roku zapisał się bardzo standardowo w moich statystykach, tzn. początek miesiąca przyniósł ostatnie gorące dni, z temperaturą maksymalną w granicach 25-28 st.C W drugiej dekadzie miesiąca też ciepło z temperaturą maksymalną w granicach 20-25 st.C. Było cieplej niż w drugiej połowie sierpnia, kiedy temperatura minimalna rankiem spadała już poniżej 10 st.C, a najzimniej był 27 sierpnia z temperaturą minimalną zaledwie niespełna 8 st.C.  W tym ciepłym okresie września zdarzyło się kilka burz, z których najciekawsza była 20-go dnia miesiąca, którą opisałem na jednym z ostatnich artykułów.

Kilka dni po tej burzy, a więc w trzeciej dekadzie miesiąca zrobiło się wyraźnie chłodniej. Najzimniej było 24-go września, kiedy o poranku na termometrach było niespełna 3 st.C i pojawił się przymrozek. Był to drugi raz kiedy zanotowałem przymrozki we wrześniu. W zeszłym roku było to w ostatnich dniach miesiąca, a w tym roku pojawiły się szybciej, co było efektem silnego, krótkotrwałego ochłodzenia.

Na koniec kilka danych statystycznych: 

Najwyższa temperatura: 28 st. C 07.09
Najniższa temperatura: 2,9 st. C 24.09
Średnia temperatura: 16,6 st.C
Średnia wilgotność względna: 80,4%
Suma opadowa: 64,3mm

niedziela, 28 września 2014

Babie lato

Po ostatnich niespodziankach pogoda się ustabilizowała i poprawiła. Nad Europą Środkową rozrósł się układ wysokiego ciśnienia, który zagości na dłużej. Będziemy mogli zatem przez wiele następnych dni cieszyć się złotą polską jesienią.


Układ wyżowy rozbudował się na ciepłych masach powietrza, a jego trwałość będzie zawdzięczana tzw. długiej fali Rossby-ego, która właśnie się rozbudowała. Sięga ona klinem geopotencjalnym po Skandynawię i nie pozwoli wkroczyć jesiennym, głębokim niżom znad Atlantyku wgłąb kontynentu europejskiego.


Temperatury będą zatem przyjemne - na poziomie maksymalnym w granicach 20-24 st, nocami na ogół już chłodno, do 7-12 st wskutek wypromieniowania ciepła. Wygląda jednak na to, że najbliższe 2-3 dni może być mgliste w godzinach porannych, a we wtorek i w środę (30.09,01.10) nastąpi przejściowy wzrost zachmurzenia i być może przelotne opady deszczu lub burza. Pogoda więc jest typowa dla babiego lata i już można obserwować charakterystyczne pajęczyny.

pajęczyny ''babiego lata''

Opisywany grzbiet baryczny w pierwszych dniach października (źródło: skystef.be)

środa, 24 września 2014

Zanotowano przygruntowe przymrozki

Po ostatnich ciepłych dniach nowy tydzień rozpoczął się od znacznego ochłodzenia. Najpierw w poniedziałek napłynęło powietrze polarnomorskie chłodne, ale następnie spłynęło arktyczne morskie. Jesień rozpoczęła się więc mocnym incydentem. Incydentem, bo następne 2 tygodnie będą ciepłe, może jeszcze bardzo ciepłe.

W prognozach od paru dni było widać gwałtowne, krótkotrwałe ochłodzenie. Jednak sugerowały one spadek temperatury w naszym rejonie w środowy poranek do 5-6 st.C, co wykluczało jeszcze przymrozki. Te były spodziewane na wschodzie i południu kraju. Okazało się jednak, że temperatura spadła jeszcze bardziej i dzisiejszego poranka na mojej stacji widniała wartość niespełna 3 st.C powyżej zera. Na trawnikach pojawił się szron. Temperatura spadła bardziej niż zakładała prognoza z powodu wypromieniowania ciepła. Bezchmurne niebo i zimna masa powietrza, oraz brak wiatru sprzyjały intensyfikacji procesu, doprowadzając do spadku temperatury przy gruncie do 0 i lekko poniżej 0 st,C. Tegoroczny przymrozek należy więc do najwcześniejszych jakie odnotowałem w ciągu kilkunastu lat prowadzenia zapisów.

Tak więc od doby mamy jesień. Kolejne dni będą cieplejsze, z temperaturą maksymalną w okolicach 15-18 st.C, minimalna będzie w granicach 7-12 st. Wygląda na to, że najcieplej będzie na przełomie września i października. Wtedy temperatura maksymalna przekroczy jeszcze 20 st.C. Na koniec dodam, że to jest 100 post na tym blogu :)

sobota, 20 września 2014

Obserwacja dzisiejszych burz.

Miniona noc była jednak spokojna :) Dziś jest zgodnie z prognozą ciepło i parno. Od 2-3 godzin obserwujemy nad Żarami intensyfikację ruchów konwekcyjnych w troposferze, co objawia się malowniczymi, szybko wypiętrzającymi się chmurami kłębiastymi.



U naszych granic już powstają burze (godz. 16:30). Najbliższa z nich znajduje się aktualnie w rejonie Łęknicy. Aktualne dane detektora (www.blitzortung.org)


Burze nadciągnęły nad Żary godzinę później. Początkowo chmury były szare, ale następnie nadeszła bardzo ciemna, jak się okazało był to spód burzy superkomórkowej, której główną cechą jest obecność rotujących prądów wstępujących. Pojawiły się charakterystyczne pasma napływu powietrza do chmury.


Burza przeszła bokiem, nie dawała dużej ilości wyładowań. W godzinę po niej nasunęło się kowadło aktywniejszej elektrycznie burzy, która przechodziła parę km. na północ od miasta. Wtedy właśnie najmocniej grzmiało. Dominowały wyładowania chmurowe. Podsumowując prognoza i obserwacja zaliczona sukcesem :) Poniżej film z obserwacji.


piątek, 19 września 2014

Weekend parny i burzowy!

Choć jesteśmy u progu jesieni astronomicznej pogoda od początku września raczej przypomina późne lato, typowe dla sierpnia niż jesień, co jest efektem ponownej blokady napływu mas polarnomorskich znad Atlantyku, wskutek rozwoju rozległych układów wyżowych. Dominują ciepłe, polarnomorskie masy powietrza. Już w najbliższych godzinach mogą pojawić się burze.

Sytuacja meteorologiczna nad naszą częścią Europy ulega zmianie. Do tej pory mieliśmy kilka słonecznych dni z przyjemną temperaturą powietrza około 24-25 st. Od dziś (19.09) nad Żary nasuwają się chmury związane z ciepłym frontem atmosferycznym, który chwilami dawał przelotny deszcz. Za frontem znajduje się cieplejsza masa powietrza nacechowana dodatkowo sporą ilością wilgoci, co skutkuje rozwojem burz. Już teraz na zdjęciach satelitarnych widać sporą ilość chmur burzowych nad Niemcami, Francją, krajami Beneluxu. Nas najbardziej interesuje skupisko burz, jakie aktualnie znajduje się w Dolnej Saksonii. Wędruje ono stopniowo na północny wschód, w kierunku Dolnego Śląska i Ziemi Lubuskiej. Dlatego najbliższa noc może nie być spokojna. Burze mogą być dość gwałtowne jak na tą porę roku.

Sobota będzie nad Żarami dniem parnym z temperaturą powietrza maksymalną w okolicach 25 st.C i sporą wilgotnością. Dlatego możliwa jest spora dawka burz, które mogą być dość gwałtowne - z dużą ilością wyładowań i silnym deszczem. W niedzielę także popada i zagrzmi, być może jednak trochę słabiej. Temperatura maksymalna wzrośnie do około 22 st.

niedziela, 14 września 2014

Nowy tydzień zdecydowanie bardziej pogodny.

Ostatnie przewidywania okazały się być trafne. Pogoda poprawiła się w niemal całym kraju, ale krańce zachodnie i południowe pozostały jeszcze pod wpływem stref wilgoci związanych z niewielkimi ośrodkami niżowymi ciągnącymi się od Niemiec po Grecję. W tych regionach występują mgły, przelotne opady deszczu i lokalne, pojedyncze burze.

W Żarach dominuje jeszcze duże zachmurzenie z przejaśnieniami. Patrząc na obrazy satelitarne widać jednak, że już kilkadziesiąt km dalej na północny wschód niebo jest czyste. Ostatnie 2 noce przyniosły nad Żarami słabe burze, po których  rozwijały się zamglenia i mgły. Pogodę jednak poprawi potężny wyż z centrum nad Skandynawią. Ciśnienie w jego centrum przekracza 1030 hPa na poziomie morza, w naszym mieście notuje niewielki wzrost lub stabilizację ciśnienia. 

W kolejnych dniach silny wyż przewędruje znad Skandynawii w kierunku Finlandii, a następnie nad Rosję. Powietrze w Europie Środkowej będzie się w dalszym ciągu osuszać, a zatoka niżowa i front atmosferyczny, który jeszcze u nas kaprysi zaniknie, co będzie oznaczać stopniowe rozerwanie zachmurzenia już od dzisiejszej nocy. Poniedziałkowy poranek może być mglisty, ale w ciągu dnia będzie znacznie więcej słońca niż w niedzielę. Kolejne dni także pogodne i słoneczne. Temperatura będzie przyjemna, bo na poziomie 22-25 st.C. Nocą spadać będzie do 10-13 st, co także nie jest niską wartością, skoro w sierpniu spadała już poniżej tych wartości.

wtorek, 9 września 2014

Kolejne dni przeważnie ciepłe :)


Najnowsze prognozy wbrew wcześniejszym zapowiedziom okazują się być jednak dość optymistyczne. Będzie ciepło, ale zdarzać się będą przelotne opady deszczu. Najchłodniejsza będzie środa (10.09) kiedy na termometrach maksymalnie około 18 st.C. Potem coraz cieplej.


Już we wcześniejszych prognozach było widać tzw. blokadę spływu mas polarnomorskich chłodnych w wyniku rozwoju wałów wyżowych nad wschodnią i północną Europą. Obecnie sytuacja się bardziej wyklarowała. Wyże będą się ponownie rozrastać nad północną i wschodnią Europę. Front, który w niedzielę dał w naszych okolicach burze zacznie się wycofywać na zachód, dlatego wygląda na to, że czwartek będzie deszczowy. W piątek i w sobotę opadów mniej. Nad większą częścią kraju zapanuje słoneczna pogoda i powróci jeszcze temperatura rzędu 25-27 st.C. Problematyczna pozostaje nasza część kraju, gdzie jednak mogą utrzymywać się chmury z opadami deszczu, a temperatura osiągnie około 23-24 st. Jednakże w prognozach z ostatnich dni wogóle jeszcze nie było widać tych temperatur, więc może się okaże, że  drugi weekend miesiąca także będzie bardzo ciepły.

Warto dodać, że taka cyrkulacja mas powietrza z kierunków południowo-wschodnich powtarza się w tym roku wyjątkowo często. W zasadzie to już od kwietnia mamy często taki rozkład baryczny. Nawet największe fale upałów były przy rozbudowie wyżów nad Skandynawią i wschodnią Europą, co doprowadzało do nietypowej sytuacji wiatrów północnych przy temperaturze 35 st, co w zasadzie wykluczało jako taki napływ masy powietrza zwrotnikowego. Wbrew pozorom masy zwrotnikowej w tym roku nie mieliśmy! To były nagrzane masy polarnomorskie.

niedziela, 7 września 2014

Idą burze - relacja z obserwacji.

Mamy niedzielne popołudnie. Temperatura w Żarach aktualnie wynosi około 27-28 st.C, a wilgotność względna około 65-70 procent. jest spokojnie, ale na niebie zaczęły rozwijać się chmury kłębiaste, które wypiętrzają się do góry. Zgodnie z zapowiedziami dziś wystąpią jedne z ostatnich burz tego lata. 

Burza dosłownie wisi w powietrzu. Jest parno. Na chwilę obecną (15:45) burze zaczynają się pojawiać w Słubicach, oraz na Dolnym Śląsku. Sporo ich już jest w Dolnej Saksonii w Niemczech. Nad Żarami są na razie wieżyczkowate chmury cumulus congestus.


Jakie są zagrożenia. Burze poruszają się powoli, co zwiększa ryzyko wystąpienia podtopień. Wczoraj taka sytuacja występowała na Opolszczyźnie. Największe prawdopodobnieństwo burz przypadnie na najbliższe kilka godzin. Dziś jest najlepsza okazja do obserwacji tych zjawisk od paru tygodni. Więc wziąłem aparat i poszedłem obserwować jak tam się po okolicach wypiętrza. No u nas ''na szczęście'' niezbyt okazale...


Po powrocie z obserwacji, około 18-tej koło Żagania i nad Żaganiem zebrała się grupa mocno wypiętrzających się cumulus congestus i nisko wypiętrzonych cumulonimbus. Jeden z cumulonimbusów wyrósł w idealnym miejscu, będąc bardzo fotogeniczny przez pewien czas.

 

Niedługo potem zaczęło wyraźnie grzmieć - komórka stała się burzą. Było widać sporo wyładowań, no ale w dzień łapie się je trudno, więc tylko 2 strzały. Dobre i to.



Podsumowując burze przechodzą na razie bokiem, ale nie wykluczone, że nas zaskoczą jeszcze w nocy.

czwartek, 4 września 2014

Prognoza na weekend, czyli mała niespodzianka :)

Zbliża się weekend a pogoda się poprawiła, więc warto napisać coś o tym jaka będzie tendencja w najbliższych dniach a będzie dobra.  Pogoda wynagradza nam to, że w sierpniu było tak sobie z aurą. Pogody w regionie od doby pilnuje wyż, którego centrum znajduje się nad wschodnią Europą i coraz śmielej dzięki temu zaczynają płynąć ciepłe masy polarnomorskie z kierunków południowo -wschodnich. 

Piątek zapowiada się w Żarach z niemal bezchmurnym niebem i temperaturą około 25 st.C. O poranku będzie tak jak dziś, czyli około 11/13 st.C.  Sobota to także piękna słoneczna pogoda z temperaturą maksymalną w granicach około 26/27 st. C. Najcieplej będzie w niedzielę, wtedy na termometrach możemy zobaczyć nawet 28 st. C, ale w godzinach popołudniowych zaczną się rozwijać burze, związane z wkraczającym znad Niemiec frontem atmosferycznym. Front ten zakończy kilkudniowy okres ładnej pogody. Przyszły tydzień będzie raczej taki jak ostatnie - z bardzo umiarkowaną temperaturą i częstymi opadami deszczu.

Na koniec podzielę się z Państwem nowym okazem ciekawych chmur, jakie uwieczniłem na telefonie dziś (04.09) wracając z pracy.




Jest to dość rzadki okaz, ale spotykany od czasu do czasu. Dzisiejszy należał do bardziej okazałych. Ta chmura falowa fachowo nazywa się stratocumulus radiatus undulatus. Oś chmur odpowiadała kierunkowi wiatru, który wiał ze wschodu, więc wały chmurowe przemieszczały się wzdłuż osi, a nie w poprzek jak np. fale na wodzie. Pojawiają się, gdy w atmosferze są ruchy wznoszące i opadające o charakterze falowym, stąd takie uporządkowane formy. Zazwyczaj stratocumulus, czy cumulus tworzy z pozoru chaotyczne formy jak to chmura. Czasem jak widać bywają ciekawsze układy.

niedziela, 31 sierpnia 2014

Prognoza na pierwszy tydzień września.

No tak... Kolejny rok chyli się powoli ku kresowi. Mamy koniec wakacji i początek roku szkolnego, a jednocześnie początek jesieni meteorologicznej. Co przyniesie początek miesiąca? Pogoda po ostatnich kilku tygodniach kaprysów ma zamiar się znacznie poprawić, a temperatura wzrosnąć.

Dziś (31.08) pogoda była w Żarach pochmurna z opadami deszczu, ale nawet ciepła, bo temperatura wzrosła do 17 st. Tą niezbyt sympatyczną sytuację przynosi niewielki niż, z centrum nad Niemcami, który ma zamiar z nami pozostać tak mniej więcej do wtorku (02.09). Dlatego trzeba się liczyć z opadami deszczu i temperaturą rzędu kilkunastu stopni.

Jednak od środy nastąpi wyraźna poprawa pogody za sprawą rozrastających się wyżów nad północną Europą, które sięgną nad Polskę. Temperatura będzie wzrastać maksymalnie do przyjemnych 23-25 st. Wygląda na to, że wyżowa pogoda pozostanie już na dłużej, do kolejnego weekendu, a może nawet do końca pierwszej dekady miesiąca.

czwartek, 28 sierpnia 2014

Najciekawsze formacje chmur odnotowane w 2014 roku.

Gdy dobrze wpatrzy się w niebo, to od czasu do czasu można zaobserwować, że chmury potrafią formować kształty odbiegające od standardowych ławic, fal, obłoków, warstw, czy pierzastych form. Każdego roku zdarzają się formy na tyle dziwne, że sam się dziwię, że obserwuje je na żarskim niebie. I tak nie wychwycę wszystkich, bo zdarzają się w najmniej oczekiwanym momencie. W tym wpisie pokażę niektóre tylko okazy z bieżącego roku.


''Przejście dla pieszych'', albo ''schodami do nieba''. Tak nazwałem pierwszy okaz sfotografowany w styczniu. To dwie równoległe pasy chmur, które były bardzo cienkie. Widać je było tylko...pod pewnym kątem jak zachodzące słońce je oświetliło. Gdy zaszło chmura prawie stała się niewidoczna. Wygląda jakby powstała w nienaturalny sposób, ale nawet smuga samolotowa tak nie wygląda... Zagadką pozostaje to jak powstała :)





Drugim okazem, z lutego jest już raczej wiadomego pochodzenia okrąg lub spirala pozostawiona przez samolot lecący na dużej wysokości. Podobnie jak w pierwszym przypadku to jest pierwszy taki okaz jaki udało mi się uchwycić, bo bardzo rzadko trafia się coś takiego, najprawdopodobniej wojskowe tak krążą, bo pasażerskie latają prosto lub po niewielkich łukach.




''Kolce'' zwiastujące nadejście ładnie uformowanej granicy frontu atmosferycznego to okaz z kwietnia. W zasadzie są to zwykłe chmurki typu cirrus odmiany uncinus, które tamtego popołudnia ładnie formowały się w przecinki, kolce lub niewielkie iskry.








''Start wahadłowca'' to jedno z bardziej widowiskowych ujęć, a miało miejsce majowego poranka idąc do pracy. To zwyczajnie samolot latający na dużej wysokości. Gdy leci prosto w kierunku obserwatora, jeszcze będąc nisko nad horyzontem, to perspektywa widoku z dołu sprawia, że obserwujemy tego typu złudzenie lotu w kosmos :)





''Przelot asteroidy'' Tym razem to chmura naturalna, zwykły altocumulus, zarejestrowana w sierpniu, także w drodze do pracy. Czasem po przejściu frontu atmosferycznego w środkowych partiach troposfery mogą formować się wstęgi chmur, które są równoległe do osi frontalnej, są wydłużone. Ta rozciągała się od jednego horyzontu po drugi. O wschodzie słońca wyglądało to tak jakby ślad pozostawiła wlatująca w atmosferę asteroida, tym bardziej, że na niebie była tylko ta pojedyncza wstęga, rzadko się zdarza taki układ.

wtorek, 26 sierpnia 2014

Dziś szaro i deszczowo. W kolejnych dniach więcej słońca :)

No i sprawdziło się... Od rana dziś pada, a temperatura na mojej stacji pogodowej kwadrans przed godziną 13-tą wynosi 13,4 stopni Celsjusza. To najzimniejsze popołudnie w tym miesiącu no i oznaka nieuchronnie zbliżającej się jesieni. Co przyniosą kolejne godziny?

Nad Żarami obecnie zalegają niezbyt grube warstwy chmur należące do chłodnego wycinka frontu polarnego. Chmury zalegają także nad większą częścią kraju, ale na Pomorzu mamy już rozpogodzenia. Stopniowo zachmurzenie będzie ustępować, być może niewielkie przejaśnienia pojawią się pod koniec dnia. W nocy najprawdopodobniej się już wypogodzi i ładna pogoda utrzyma się od środy (27.08) do soboty (30.08) Zapewni ją umacniający się układ wyżowy znad Atlantyku i  Morza Norweskiego. Napływać będzie jednak chłodne polarnomorskie powietrze, dlatego temperatura maksymalna mimo słońca nie będzie mocno przekraczała 20 st, a o poranku będzie chłodno, ze spadkami temperatury poniżej 10 st. Pierwszy taki spadek temperatury zanotowałem 21 sierpnia i od tamtej pory pojawił się już kilkukrotnie. Cieplej się zrobić może na krótko od piątku, kiedy maksymalnie na termometrach może będzie 25 st.

niedziela, 24 sierpnia 2014

Po długiej przerwie czas powrócić...

Minęło ładnych kilka miesięcy od ostatniego mojego wpisu na tym blogu. Spowodowane to było w pewnym sensie rezygnacją, ale także głębokimi przemyśleniami dotyczącymi sensowności dalszej drogi w publikowaniu treści pogodowych. W Internecie obecnie dużo jest różnego rodzaju informatorów pogodowych mniej i bardziej profesjonalnych. Jednak doszedłem do wniosku, że ostatecznie warto prowadzić bloga, bo skoro można rozwijać pasję mając do tego narzędzia to należałoby ich używać. W najbliższym czasie wprowadzę pewne zmiany graficzne na blogu, utworzę też stronę na Facebooku, a wpisy pojawiać się planowo będą co około 2 dni.


Tak więc czas zrobić mały wgląd w sytuację pogodową jaka dominowała w tegorocznym lecie. Na ogół pogoda była dosyć kapryśna, ale dość sporo było dni ciepłych i gorących, najwięcej na przełomie lipca i sierpnia. To pozwoliło cieszyć się wakacjami i wykorzystać czas na kąpieliska czy kąpiele słoneczne czy to na urlopie czy w czasie po pracy. Lipiec tegoroczny był nader łaskawy, co jak widzimy od ostatnich 2 tygodni odbija się srodze. Pogoda nie rozpieszcza, przypomina raczej już połowę września i wiele wskazuje na to iż już tak pozostanie. Nie mniej niektóre prognozy sugerują na początku września upał. Inne widzą jednak przymrozki. Trudno będzie to przewidzieć. Wiadomo jednak, że ostatni tydzień sierpnia minie pod znakiem bardzo zmiennej pogody na froncie polarnym. Częste będą deszcze, momentami dość intensywne.


Tegoroczny sezon burzowy wypada mniej więcej w normie. Podtopienia mniejsze i średnie zostały odnotowane około 3-4 razy. Niestety w Żarach nic się nie zmieniło nadal podtopienia zaczynają się od sumy opadu rzędu 10-15mm/10min, tak więc trzeba uważać. To na razie tyle. Pozdrawiam Czytelników i odwiedzających tego bloga.

wtorek, 14 stycznia 2014

Przed nami na razie łagodne akcenty zimowe

Pogoda zaczęła ulegać już zmianie. Bardzo ciepły okres, z jakim mieliśmy ostatnio do czynienia skończył się, a przed nami pogoda bardziej normalna. Zacznie się od czasu do czasu pojawiać opad śniegu. Jak na razie akcenty zimowe będą krótkotrwałe. Czyżby to zwiastun tego, że może być mocna zima jeszcze? Wg. górali sroga zima jest przed nami.

Na początek jednak podsumuję nieco minione 2 tygodnie, gdyż parę ciekawych zdarzeń miało miejsce. Pierwsze 2 tygodnie tego roku były bardzo ciepłe. Śmiało można było znaleźć zwiastuny wiosny na polach i ogrodach. Temperatura przez 3 dni przekraczała 10 st. Niebo było przejrzyste i pojawiały się ciekawe momentami chmury frontowe. Była to dobra okazja do zrobienia pięknych zdjęć wschodów, zachodów słońca, czy po prostu ujęć chmur. Oczywiście skorzystałem z okazji. Oto ciekawsze zdjęcia:






Bardzo ciekawa okazja na ... burze była przed południem dnia 08.01. Na detekcji widzimy, że komórka burzowa dawała dość liczne wyładowania atmosferyczne nad Niemcami. Jednak przekraczając granicę wygasła, dając nad Żarami jedynie krótkotrwały intensywny deszcz, lokalnie z drobnym gradem. Chmura była całkiem groźnie uformowana. Poniżej też filmik z chmurami. Pod koniec filmiku mamy właśnie tą wygasłą burzę nad Żarami.






Prognoza górali  to w zasadzie potwierdza też w pewnym sensie moją prognozę. Luty i marzec najprawdopodobniej będą chłodniejsze od stycznia. Pytanie tylko jak bardzo. Oczywiście jest to domniemanie i nie można tego traktować jako stuprocentowej pewności. Cyrkulacja mas powietrza nad Europą przestaje być już tak wyraźnie strefowa jak było do tej pory. Od czasu do czasu pojawiają się prognozy mówiące już o śniegu, ale są bardzo zmienne.

Póki co raczej pewne jest już to, że pierwszy śnieg w tym roku zobaczymy już jutro (15.01). Już dzisiejszej nocy zacznie padać deszcz przechodzący w deszcz ze śniegiem i śnieg. Ranek więc może być w Żarach biały. Szacuję, że śniegu spadnie między 2 a 5 cm, bo opady mogą być całkiem mocne. Opady śniegu w ciągu dnia będą słabnąć i zanikać. W kolejnych dniach będzie jednak znów cieplej nieco i zamiast śniegu powróci deszcz. Pod znakiem zapytania jest jednak to, co będzie w ciągu kolejnego tygodnia. Modele raz wyliczają temperaturę dodatnią i deszcz, by następnego dnia pokazać znów opady śniegu. Sprawa jest więc dość skomplikowana, gdyż nie będzie dynamicznych napływów ciepłych ani chłodnych mas powietrza. Żaden układ baryczny nie będzie miał decydującej roli. Dlatego taka niepewność w prognozach. W meteorologii nazywa się to obszarem siodła barycznego. Masy powietrza będą mieć temperaturę około 0 st C i dlatego wystarczy nieco zimniejszy spływ i mamy śnieg, nieco cieplejszy to deszcz. Może to początek znaczniejszego oziębienia jakie czaka nas w lutym. Możliwe, ale nie ma jednoznaczności.

czwartek, 2 stycznia 2014

W dalszym ciągu zimy nie widać...

W ostatnim wpisie dodałem informacje, że mogą pojawiać się sporadyczne opady deszczu ze śniegiem. Wiadomo już, że... chłodniej niż było w Sylwestra i Nowy Rok nie będzie w najbliższym czasie i choć super by było, żeby taka cyrkulacja pozostała z nami do wiosny, to mam obawy.

Najnowsze prognozy nadal utrzymują cyrkulację południowo-zachodnią, która w ciągu najbliższych dwóch tygodni jeszcze przybierze na sile. W przyszłym tygodniu należy się spodziewać intensywnego napływu ciepłych, polarnomorskich mas powietrza. Temperatura także w naszym regionie może przez kilka dni przekraczać maksymalnie 10 st.C Do tej pory bardzo wiosenne temperatury pojawiały się na południu kraju, na terenach wyżynnych, wraz z halnym. Temperatura lokalnie przekraczała tam 15 st C w ostatnich dniach grudnia.

Jak długo taka pogoda będzie się utrzymywać? Wcześniejsza wersja, że do 15-go stycznia jest jak najbardziej pewna. Możliwe, że do 20-go, albo i do końca miesiąca. Chociaż każdy sezon ma inny przebieg to nie mam dobrych wieści odnośnie kolejnych miesięcy. Do tej pory bywało tak w moich zapiskach, że po bardzo ciepłym styczniu luty i marzec bywały chłodniejsze. Ostatnimi laty stało się modne Boże Narodzenie po wodzie, po którym Wielkanoc była po lodzie i choć w tym roku Wielkanoc wypada w drugiej połowie kwietnia, to już w ostatnich latach pogoda pokazała, że śnieg może padać także w maju, więc wszystko jest możliwe. Będę się cieszył, jeśli ta wersja się nie sprawdzi.

Na koniec filmik z aurą, jaka panowała w Sylwestra i Nowy Rok. Rzadko bywa tak ładna pogoda, przypominająca początek wiosny.