czwartek, 21 kwietnia 2016

Pogoda nas nie rozpieści - wystąpi chłód, przymrozki, a nawet deszcz ze śniegiem.

Po epizodzie z bardzo wysoką temperaturą powietrza na początku kwietnia i pyłem znad Afryki obserwujemy tendencję do stopniowego ochładzania się. Wróciły zimne wiatry i wygląda na to, że największą falę chłodu mamy jeszcze przed sobą.

Mało przyjemną aurę ''zimnych ogrodników'' mamy dzięki spływającym znad północno-zachodniej Europy i znad Atlantyku chłodnym masom powietrza polarnomorskiego. Cyrkulację południowo-zachodnią blokuje wyż znad centralnej części Atlantyku. W ostatnich dniach mieliśmy też sporo deszczu. W ciągu ostatnich 10 dni suma opadu wyniosła niespełna aż 50 mm. Tyle potrafi w innych okresach napadać przez cały miesiąc. Obecnie pogoda nieco się poprawiła, ale nie na długo.

W ostatni weekend przed majówką zaczną spływać kolejne porcje zimnego i wilgotnego powietrza z niewielkimi, przelotnymi opadami deszczu. Cały przyszły tydzień upłynie pod znakiem przelotnych opadów deszczu a nawet deszczu ze śniegiem. Poranki mogą przynosić przymrozki do -2 st lub nawet większe.Warto przypomnieć, że z nieco podobną sytuacją mieliśmy przed paroma laty do czynienia, kiedy to na początku maja spadł śnieg, a potem wystąpiły przymrozki. Tym razem może tak być nieco wcześniej.

Zimno być może zakończy się podczas majówki lub tuż potem, ale nadal dominować mają niże z opadami deszczu. Tak więc jak na razie wiosna nas nie rozpieszcza i trzeba uzbroić się w cierpliwość.

poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Pogodna aura w towarzystwie pyłu znad Sahary.

Od kilku dni mamy nad regionem dominację układu wysokiego ciśnienia, który wypogodził niebo i zaczął sprowadzać sporą ilość ciepłego i suchego powietrza z południa Europy, a nawet z północnej Afryki. Mamy do czynienia z rzadkim zjawiskiem. Wyż ten odsuwa się jednak stopniowo i słabnie co oznacza zmianę pogody w kolejnych dniach.

Po początkowej poprawie pogody jakość powietrza zaczęła się szybko pogarszać, co jest typowe dla mas powietrza dłuższy czas zalegającymi nad obszarami lądowymi. W powietrzu tym gromadzą się różne zanieczyszczenia: dymy i spaliny, oraz pyły, a występująca wyżej inwersja temperatury, oraz słabe wiatry uniemożliwiają wymianę powietrza. Tym razem mamy jednak do czynienia dodatkowo z pyłem pochodzącym aż znad Sahary, który przywiozły silne, południowe wiatry wiejące w wyższych warstwach troposfery. Obserwujemy te zanieczyszczenia pod postacią zmętnienia nieba. Niebo nawet będąc wolne od chmur sprawia wrażenie przymglonego. Jest blade, tak samo blask słońca. Ciekawie wygląda to na zdjęciach satelitarnych w godzinach porannych ukazujących ''mleko'' między obłokami pokrywające środkową Europę.




Dziś i jutro dzięki tej masie powietrza na termometrach zobaczymy około 20-22 st.C. Od środy (06.04) wkroczy front atmosferyczny z opadami deszczu, być może lokalnymi burzami. Oznaczać to będzie ochłodzenie i to znaczne, nawet o 10-15 st w drugiej części tego tygodnia. Na szczęście deszcz i spływająca za nim polarnomorska chłodna masa powietrza oczyszczą powietrze z takiej ilości zawiesin.