Wraz z końcem majówki skończył się etap burz związanych z
masą zwrotnikową, podkreślam ten etap, gdyż pogoda szykuje nam na dziś coś w
zanadrzu, ale o tym w artykule. O tym, gdzie podziały się burze i czemu nas
ominęły postaram się pokrótce wyjaśnić.
Ładnie prezentujące się chmury burzowe (02.05) |
Dlaczego tak się stało, że burze nas ominęły właściwie z
każdej strony? Odpowiedzi dostarcza wiedza meteorologiczna i analiza warunków
nad regionem. Otóż mimo wyśmienitych warunków dla rozwoju chmur burzowych
zabrakło kilku czynników, które zadecydowały o takim rozwoju sytuacji. Przede
wszystkim brak zbieżności wiatrów przyziemnych (zjawisko typowe dla frontów
atmosferycznych), które wymuszają wznoszenie się wilgotnego powietrza,
powodując powstawanie burz. Brak także było wznoszenia powietrza w wyższych
partiach troposfery, jako czynnik podtrzymujący istniejące burze. Do tego
wszystkiego doszły słabe wiatry w poszczególnych warstwach troposfery, które mają
wpływ na utrzymywanie się burz, oraz na ich przemieszczanie się. Dlatego
prognozując burze mówi się o prawdopodobieństwie, a nie pewności. Przewidzenie
dokładnie, gdzie wystąpi burza to prawdziwa loteria, choć zdarzają się sytuacje
bardziej trafnego przewidzenia.
W tym
miejscu warto wspomnieć o prognozowanych na dziś (05.05) burzach, które w odróżnieniu
od minionych będą się tworzyć na mocno zaznaczonym chłodnym froncie,
oddzielającym zimne masy powietrza atlantyckiego od ciepłego, polarnomorskiego.
Wystąpią lepsze warunki dla wznoszenia się ciepłego, wilgotnego powietrza,
prowadzącego do gwałtownego rozwoju burz, szybko organizujących się w większe
struktury. Nie są to dobre wieści, zważywszy na odbywające się na rynku targi staroci. Można mieć nadzieję, że także tym razem zjawiska nas ominą... Kolejne dni będą z umiarkowaną temperaturą i na ogół bez większych burz w
regionie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz