środa, 7 marca 2012

Przedwiośnie, czyli czas na podsumowanie minionej zimy



Słaba burza w okolicach Żagania
dnia 14 grudnia 2011
Każda pora roku jest niepowtarzalna w poszczególnych latach. Zdecydowanie tegoroczna zima wyróżniła się na tle minionych. Kwestią podstawową jest to jaka ona była: zimna czy ciepła. Właściwie można na to pytanie odpowiedzieć na dwa sposoby. Jeśli chodzi o czas trwania pogody ciepłej i deszczowej nad mroźną była to jedna z cieplejszych zim. Od grudnia do połowy stycznia praktycznie nie było mrozów, a głównym opadem był deszcz. Pojawiły się nawet przedwczesne oznaki wiosny jak ...kwitnięcie niektórych kwiatów. Co ciekawe - w grudniu, oraz w styczniu pojawiły się w regionie słabe incydenty burzowe. Zdarza się to zwykle raz na parę lat. Okres zimy w pogodzie skupił się jedynie na 3 tygodniach. Zaczął się w trzeciej dekadzie stycznia i trwał do połowy lutego. W tym trzytygodniowym okresie odnajdujemy odpowiedź na pytanie czy ta zima była mroźna, gdyż ta pojedyncza fala mrozów na tle ostatnich 12 lat zbierania danych okazała się najdłuższą i najsroższą, zarówno pod względem temperatury średniej jak i ekstremalnej. Niestety w jej wyniku zmarzło to wszystko, co chciało się rozwijać w grudniu i w styczniu. Jedynie odlatujące klucze ptaków migracyjnych, które zamiast na jesieni postanowiły odlecieć w styczniu były głównym znakiem ostrzegawczym przed nadchodzącą falą mrozów. Tak więc śmiało można by powiedzieć, że tegoroczna zima była przede wszystkim mocno zaakcentowana, ale krótkotrwała. Taką zapowiadali górale. To właśnie pokazuje jak łagodna zima potrafi zmienić się w surową. Wszystko to zależne jest od dominującej cyrkulacji atmosfery nad Europą. Za okresy ciepłe odpowiadały masy polarnomorskie napływające znad Atlantyku, zaś za wyjątkowo mroźne napływ masy powietrza polarno-kontynentalnego znad wschodniej Europy. Dlatego, kiedy wydaje się, że zima jest ciepła to trzeba mieć bardziej na uwadze to, iż prędzej czy później mocno zaatakuje, niż liczyć na to, że łagodną będzie do wiosny. Mocno zaakcentowane zimy pojawiają się w naszym regionie już od 4 lat. Początek nastąpił w zimie 2009 roku i przez ostatnie lata atakowała głównie śniegiem. Tym razem śniegu nie było zbyt dużo. Maksymalna grubość pokrywy śnieżnej wynosiła 12 cm.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz