czwartek, 28 sierpnia 2014

Najciekawsze formacje chmur odnotowane w 2014 roku.

Gdy dobrze wpatrzy się w niebo, to od czasu do czasu można zaobserwować, że chmury potrafią formować kształty odbiegające od standardowych ławic, fal, obłoków, warstw, czy pierzastych form. Każdego roku zdarzają się formy na tyle dziwne, że sam się dziwię, że obserwuje je na żarskim niebie. I tak nie wychwycę wszystkich, bo zdarzają się w najmniej oczekiwanym momencie. W tym wpisie pokażę niektóre tylko okazy z bieżącego roku.


''Przejście dla pieszych'', albo ''schodami do nieba''. Tak nazwałem pierwszy okaz sfotografowany w styczniu. To dwie równoległe pasy chmur, które były bardzo cienkie. Widać je było tylko...pod pewnym kątem jak zachodzące słońce je oświetliło. Gdy zaszło chmura prawie stała się niewidoczna. Wygląda jakby powstała w nienaturalny sposób, ale nawet smuga samolotowa tak nie wygląda... Zagadką pozostaje to jak powstała :)





Drugim okazem, z lutego jest już raczej wiadomego pochodzenia okrąg lub spirala pozostawiona przez samolot lecący na dużej wysokości. Podobnie jak w pierwszym przypadku to jest pierwszy taki okaz jaki udało mi się uchwycić, bo bardzo rzadko trafia się coś takiego, najprawdopodobniej wojskowe tak krążą, bo pasażerskie latają prosto lub po niewielkich łukach.




''Kolce'' zwiastujące nadejście ładnie uformowanej granicy frontu atmosferycznego to okaz z kwietnia. W zasadzie są to zwykłe chmurki typu cirrus odmiany uncinus, które tamtego popołudnia ładnie formowały się w przecinki, kolce lub niewielkie iskry.








''Start wahadłowca'' to jedno z bardziej widowiskowych ujęć, a miało miejsce majowego poranka idąc do pracy. To zwyczajnie samolot latający na dużej wysokości. Gdy leci prosto w kierunku obserwatora, jeszcze będąc nisko nad horyzontem, to perspektywa widoku z dołu sprawia, że obserwujemy tego typu złudzenie lotu w kosmos :)





''Przelot asteroidy'' Tym razem to chmura naturalna, zwykły altocumulus, zarejestrowana w sierpniu, także w drodze do pracy. Czasem po przejściu frontu atmosferycznego w środkowych partiach troposfery mogą formować się wstęgi chmur, które są równoległe do osi frontalnej, są wydłużone. Ta rozciągała się od jednego horyzontu po drugi. O wschodzie słońca wyglądało to tak jakby ślad pozostawiła wlatująca w atmosferę asteroida, tym bardziej, że na niebie była tylko ta pojedyncza wstęga, rzadko się zdarza taki układ.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz